Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Siedmiogrodzka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Siedmiogrodzka. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 19 czerwca 2018

Koniec nowoczesnej


Przy ul. Siedmiogrodzkiej dobija się końca rozbiórka budynku, który pamięta jeszcze czasy nowoczesnej techniki, a na dodatek przedostatniego ostańca ostanego się po zakładach Unitra w rejonie walk zdominowanym głównie przez Zakłady Radiowe Kasprzaka.


Kasprzak rozmienił się na banki znacznie wcześniej, więc właściwie nie stanowił już większego zagrożenia. Tera została się jeszcze jeno jedna zbłąkana Unitra na ul. Kolejowej i po jej likwidacji będzie można wreszcie ogłosić Wolę dzielnicą wolną od nowoczesności oraz od przyszłości (z niem. modernfrei, zukunftfrei).


W trakcie rozbiórki, z właściwym sobie wdziękiem reklamuje się grupa muzyki popularnej Die Antwoord (z wokalistką o niepoważnym, mało dorosłym głosie, w sam raz na koncert w Krakowie) oraz mocno groźny, mroźny, Ajsti, joł, Ice-T z murzyńskim zespołem rapującym Body Count, weteranem obrażania słuchacza, odzierania z hańby i używania brzydkich wyrazów w trakcie śpiewu. O pozostałych muzykach z plakatu zaśpiewamy kiedy indziej.


Za to w tym samym czasie, na przeciwko, po drugiej stronie ulicy, przez nikogo nie niepokojona firma z Gie na plecach (jak Gudlukinstudioł) smaruje na płocie zajezdni laurkę dla Tramwajów Warszawskich.
I kto za to płaci? Trzeba koniecznie zawiadomić gubernatora!

Stejtjun, joł! 

piątek, 12 maja 2017

Ścianka WPP


Na murze Siedmiogrodzkiej 13 zainstalowano nowe hasło promocyjne.
Wola, dzielnica znana z pro do dążenia wszelkiej aktywności muralnej,
tym razem proponuje coś w rytmie odzwierzęcym. Wszyscy mieszkańcy
i przejeżdżający mogą się teraz oprzeć na jego tle z troskami, codziennością,
i marzeniami o podniesionym czole. Wejście WPP na ściankę stołecznej reklamy autoerotycznej może tutaj bardzo mocno namieszać: być bezpośrednim zagrożeniem dla globalnego "zakochajasie", gdańskiego "miłociewidzia", czy ochockiego "nienawidzimywaswszystkich".





Zdjęliśmy z na przeciwka kilka przykładowych potencjałów murala: entuzjazm, dumę i autobusy. Długo czekaliśmy w tle na szansę z zabłąkanym patrolem z Karolkowej lub Żytniej, lecz do podjęcia czynności musiała nas tylko zadowolić spieszona straż.

Vłala!
Zaś
wrzucając się w nurt entuzjazmu, proponujemy wzór nowoczesnego wolskiego logotypu. Ściągnięty ze ścianki, zawiera kalejdoskopem wszystkie trendy obecnie się tutaj cechujące:



W – witalność,
O – orzeł biały, rasowy (sclavus slavicus),
L – luksus,
A – abstynencja.


Serdecznie polecamy! Gwarantowane przełamanie jakiemuś nowo powstałemu grzybem stowarzyszeniu lub lokalnej fundacji!

poniedziałek, 1 maja 2017

Święte dni

Rozpoczyna się narodowe Tridu'um* flagowe, więc błyskawiczny przegląd tematyczny.


Strabag na Siedmiogrodzkiej wciąż wiwatuje modelem z kotwicą. Obecnie, po tysiącach godzin upłyniętych od zeszłorocznej godziny "W" (17.00 '16), flaga przeobraziła się w paragraf o znieważeniu i flegmie. Jednak tuż za jej plecami mury pną się w góry i wkrótce odbudowana fabryka Dąbrowskiego ruszy pełną parą.

* czyt. "tridułum"


***


Na Płockiej na przyjęcie flagi szykuje się sztyca z gwintem. Zarządca budynku And'om (nieruchomości - handel - pośrednictwo) pomysłowo połączy święto pracy z dniem flagi, tworząc narodowego mopa.




***


Do dekoracji przymierza się także czubek św. Wojciecha. W tym celu sprowadzono już ze Świebodzina bandermajstra o odpowiednich rozmiarach. Na razie chodzi po okolicy i pomaga wydeptywać metro.



Gdy 4 maja sklepy na powrót staną się otworem, zostanie do obejścia pentadierum świąt Strażaka/Hutnika, Tolerancji Praw Człowieka, Godności na Intelekcie, szarych Judyt, Janów, Waldemarów i Gizeli (5-7.05), aby — dnia ósmego — w Dzień Bibliotekarza (via Czerwony Krzyż & Półksiężyc) dojść nas do Dies Victoriae i pogrążyć w odprężającym, życzliwie miażdżącym zwycięstwie.*

* nad sąsiadem

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Strabag walczy się nadal

Minął sierpień, wrzesień przeleciał w październik, jak co roku opadło Powstanie, a niemiecki Strabag wciąż walczy. Wciąż nad ruinami fabryki chemicznej Dąbrowskiego uśmiecha się powstańcza flaga.
Wygląda na to, że przebieduje do kolejnej rocznicy. A miała być Casa.


W ogóle na Siedmiogrodzkiej wytworzył się w tych dniach specyficzny klimat. Sąsiad naprzeciwko – chemiczny Ronson z ruin Fotonu – również wciągnął banderę na maszt. I trudno teraz wyczuć, kto jest bardziej patriota.
Obecnie lokalny proletariat porozumiewa się wyłącznie cyrylicą.


środa, 10 sierpnia 2016

Strabag walczący


Na siedmiogrodzkich gruzach fabryki Dąbrowskiego załopotał sierpień. Producent wykonawczy (niemiecki Strabag) się zakotwiczył. Przebiegła zleceniodawczyni (krakowska Teraz Casa) weszła do grona oficjalnych deweloperów Powstania Warszawskiego.
Prokurator się wzruszył i budowa narodowych apartamentów będzie mogła się teraz ruszyć z kopyta.


Jeśli budować to tylko na Woli.

czwartek, 21 lipca 2016

Terraz Kasa


Nie ma już fabryki Henryka Dąbrowskiego. Budynek skreślono do ewidencji zabytków przedwczoraj.
Deweloper Terra Casa będzie teraz wymieniał oryginał na 4 windy do czterech retro apartamentów typu loft/13,5 tys. za m2. Skażony chemicznie grunt będzie do wind retro bonusem. Zapowiadane "pieczołowite odtworzenie" okazało się cynicznym wybiegiem i należało je czytać dosłownie.

W wielkim finale i tak deweloper, architekci i urzędnicy odpowiedzialni zarzeź trafiają do piekła. 


środa, 15 sierpnia 2012

63 dni w dżemie



Życie Warszawy znikęło z kiosków, ale ożyło wraz z sierpniem i młotem akcji popularyzującej powstanie.
Tegoroczną akcję nazwano "63 dni z życia Warszawy" i głosiła artystów walczących. Była podakcją akcji "Pamięta-my". Składnikami była analogowa gra miejska, cyfrowa na komputer oraz mural. O miejskich rozgrywkach już wspominaliśmy, teraz wspomnimy murala.

29 lipca, "najlepsi polscy twórcy stritarta" zaintonowali go w rogu 7-mio-
grodzkiej i Karolkowej pod podhasłem "Graffiti dżem w In-City". Na płocie mecenasa-developera Insita mieli odmalować 63 powstańców ze świata kultury i sztuki.

W efekt poparzyliśmy się wieczorem w dzień malowania i za chwilę wyświetlimy go w annały. Przez 2 tygodnie jakoś nie mieliśmy serca, aby tego dowieść, o tym donieść, ale przekonał nas fakt, że tylko jedna osoba oddała się delektacji powyższego płotu. Trochę nas w patrzeniu wyręczyła, więc rozrzucimy się tym razem zdawkowo i niechlujnie,
wuuuaaaaalaaa!!!


Artystycznych postaci nie ma tylu co w planach (zabrakło 44 sztuk) i tylko dwa malunki mają ręce i nogi: początkowa ręka z czołgiem i 2 zamykające — komiksowy "Mighty Buonawentura" z czołgiem (o, yeah! krejzi! kabuuum!).
Reszta to frikszoł, dżem z pasztetem.
________
Tutaj można złożyć wyrazy części płototwórców.

sobota, 5 grudnia 2009

Zjeżdżalnia tramwajowa. Schron i ska

Smutny, samotny tramwaj - boleśnie skrzywdzony w twarz. Zmaltretowany.
Tajemnicą polyszynela jest, iż na terenie wolskiej zajezdni odbywają się nielegalne walki tramwajów.
Ktoś powinien zrobić z tem porządek raz na zawsze! Od tego potem autobusy płoną!


Zaś niedaleko od powyższych wydarzeń, na ulicy Siedmiogrodzkiej, znajduje się podziemny schron/magazyn zapuszczony. Podobno, na tym terenie był faszystowski szpital podczas okupacji. W każdym razie schronomagazyn jest sprzed '45 roku.
Wewnątrz odnotowano:
a. niezwykle sprawną wentylację - wiatrak kręci się, aż dudni
b. jakieś tabliczki krzywo pisane
c. trzy olbrzymie szklane gąsiory (z pewnością na chemikalia)
d. intensywny zapach koci