Szukaliśmy niedawno Czeszki i oto nadesłane
via Gogla efekty:
Naturalnie, rozchodzi się o Czeszkę Bohdana, autora biblijnego, wolskiego Pokolenia. Onegdaj mówiliśmy o samym Wajdo-filmie a teraz udało się wreszcie zgłębić w pierwowzór (przygody związane z nieistnieniem tej książki wyjaśniono komentarzem w Czasie Przeszłym, który ją u siebie niesystematycznie naświetla).
Za to tajemnica braku Czeszki Bohdana ostatecznie wyjaśniła się wczoraj! Powodem jest specyficzna wyszukiwarka wolskich bibliotek. Po prostu System uznał, że Czeszko jest nieistotny.
Sprawa to dość przykra i zagadkowa, bo autor Pokolenia pisał fenomenalnie, zaś sam urząd dzielnicy ma raczej nabożny stosunek do lokalnych publikacji. Na przyklad druga wolska biblia — "Wola ongi i dziś"
z 1938 roku — trzymana jest w terrarium przy wejściu do urzędu niczem przerelikwia najświętsza. Oryginał jest pod szkłem, zaś na swobodzie hasa
jej kserówka (przykuta łańcuchem, żeby się zanadto nie oddaliła).
Ta księga jest niewątpliwie powodem do dumy. To jedyna przedwojenna publikacja, która tak obficie i szczegółowo opisuje dzielnicę zachodnią (był jeszcze mały wyjątek: "Rozwój Woli i Koła 1934-38", ale cieniutki był, ledwie 24 strony, i miał mało obrazków). Poza tym na "Woli ongi i dziś" żerowało kilka pokoleń historyków, pisarzy, obecnie — blogerów, odpisując z niej co bardziej pikantne szczegóły a właściwie to przepisując wszystko.
I tutaj kolejny ukłon w stronę urzędu Wola. Otóż kilka miesięcy temu pozwolono "biblii" pobiegać w sieci i można ją podziwiać
także tu:
calameo.com.
Niestety — tu malutkie flegmiątko — ściągnąć do domu już jej nie pozwolono (choć szybko i łatwo można okrążyć tą niedogodność na obkoło).
Grunt, że można ją sfejsbukować, tweetnąć i jest powszechnie dostępna.*
To tyle z frontu bibliotcznego — jak zawsze bez serca, bez uczuć a ostatnio także bez Lumixa — jednym słowem: tyle od sprawdzonego dostawcy
niusów i minusów.
Niebawem coś znowu nastąpi.
Stej!
___________________________________
* Analogowym utopistom polecić mozna wizytę w czytelni varsavianów na Koszykowej,
w bibliotece Muzeum Woli lub np. w czytelni na Solidarności, bo tam owa święta księga Woli dostępna jest od lat i to "do łapy".