Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuplety. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kuplety. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 8 stycznia 2012
piątek, 23 grudnia 2011
Dziki spacer
Wprowadzimy teraz odrobinę oddechu, czyli dzikich na spacerze w ogro-
du mleczarni.
__________
W podkładzie muzycznym niusa, regeton o ogrodzie w wykonaniu grupy Daab — firmowego zespołu stolarni B-ci Daab ze Skierniewickiej 6.
du mleczarni.
__________
W podkładzie muzycznym niusa, regeton o ogrodzie w wykonaniu grupy Daab — firmowego zespołu stolarni B-ci Daab ze Skierniewickiej 6.
wtorek, 13 grudnia 2011
Rozdwojenie
Wertując stany wojenne, natknęliśmy się na niezrealizowany projekt godła Warszawy, najprawdopodobniej powstały w epoce carskiego nacisku i miający podkreślać odwieczny sąsiedzki związek, a także subtelną dwulicowość stolicy Wisłą podzielonej.
niedziela, 11 grudnia 2011
Dziki W. F. i gołębie
Doktor już na polu. Na rozgrzewkę odbyły się rzuty twarzą, szklane kulki, oraz gołębie.
Wcześniejszy o 3 lata nius, relacjonuje poziom złego w "duchu", gdy nie był jeszcze 3dziestopięciolatkiem i popisywał się po miastach dziką rekonstruk-
cją w cyrku Buffallobilla.
cją w cyrku Buffallobilla.
. .
Również w niedzielę, odbędzie się konkurencyjna rekonstrukcja: na Chłodnej zostanie przybliżone sprowadzenie wojny w latach '80-ych zeszłego wieku.
Wystąpi milicyjna nyska na sygnale, melodie bardów, pokaz rozrzucania ulotki, zaś zomowcy zademonstrują jak bić ludzi (pod pomnikiem kładki będzie "scieżka zdrowia" dla widzów). Można się także spodziewać dużej ilości Michała Szczerby.
Całość widowiska, pod hasłem "zakochaj się w Warszawie na Woli".
Także, jeśli nie boisz się miłości, oraz bulu, wybierz powyższa imprezę.
13 grudnia wybucha tylko raz na rok, a dr Carver będzie bawił jeszcze przez całe dwa tygodnie.
sobota, 10 grudnia 2011
Bug zecerski przedrocznicowy
Niedorzeczny glitchindematrix, stanowczo z rzeką bez związku.
Onegdaj, w przedszkolnych kuluarach, krążył dowcip z serii "co to jest?". Polegał na dwóch kropkach narysowanych na białej kartce i dowcipnej odpo-
wiedzi: "miś polarny na śniegu". Może, okładka Tygodnika z 13 grudnia 1913 roku prezentuje genezę powyższej syntezy? może jest to dowcipu matryca?
wiedzi: "miś polarny na śniegu". Może, okładka Tygodnika z 13 grudnia 1913 roku prezentuje genezę powyższej syntezy? może jest to dowcipu matryca?
Niestety. To prawdopodobnie tzw. omyłka zecerska. Całość numeru jest wydrukowana normalnie, a wewnątrz są ilustracje p. Weyssenhoffa do "Sobola & Panny" w stylu odbiegającym od jakiejkolwiek syntezy i dowcip-
kowania.
kowania.
Być może, bug wypłynął jednak z premedytacją? — w hołdzie grudniowego święta numeru 13. Nastapił przecież w jego 98 przedrocznicę.
Niniejszym, do zobaczenia na marszu polsko-polskim! Kipmasziren Folks!
Etykiety:
historie obrazkowe,
kuplety,
numerologia,
spiski i konsultacje
środa, 7 grudnia 2011
Amerika > pilna dementacja!
Dopiero w niedzielę premiera dzika! Doktor się zapóźnił, a ochrana wolałaby uniknąć większego zbiegowiska w święto. W miasto i w gazety poszły już poprawione anonse. Przepraszamy za zamieszanie. Stejtjun!
Karawana Czerwonoskórych. Wczoraj rannym pociągiem przybyło do Warszawy 24 Indyan czerwonoskórych, w téj liczbie dwoje dzieci. Oprócz czerwonoskórych przybyło 10 t. zw. cowboys (pasterze koni). Dzicy artyści rozlokowali się tymczasowo na placyku w boku trybuny przed stajniami koni wyścigowych. Indyanie, zebrawszy się po 9-u w dwie partye, zabawiali się grą w karty na zapałki i pióra. Dziś zjeżdża reszta dzikich razem z końmi i bykami, oraz dyliżansami. Dr. Fr. Carver przybywa również dziś. Widowiska rozpoczną się już w niedzielę o godz. 4-éj po południu.
poniedziałek, 5 grudnia 2011
Dzikie popisy
Właśnie wybija 1-szy maj, a wraz z nim nadciąga czerwona karawana. Równie dzika, jak poprzednia, równie widowiskowa i fenomenalna.
Białą supremację supremuje nad nią dr Carver — rewolwerowiec precyzyjny i towarzysz Bafolobila.
Będziemy obficie transmitować! Tjuninlater!
— Karawana dzikich. W dniu 1-m maja zjeżdża do Warszawy karawana czorwonoskórych, bawiąca obecnie w Peszcie, a z nią przybywa i znakomity strzelec dr. F. C. Carver, który nie znalazł równego sobie. P. Carver w ciągu jednego dnia daje 10,000 celnych strzałów. Z konia galopującego dr Carver w biegu rozbija wyrzucone w powietrze naraz 10 kul szklanych, a w 20-kopiejkowéj monecie przebija otwór. Popisy zaczną się w dniu 3-m maja na placu wyścigowym Mokotowskim. Czerwonoskórzy będą dawali widowiska, np. karanie złodzieja koni, którego kilka koni będzie ciągnęło po polu; napad na dyliżans; życie w pustyni amerykańskiej i t. p.
poniedziałek, 28 listopada 2011
Dzicy
Dziś, krótka relacja z wizyty wodzów na Krakowskim Przedmieściu.
Początkowo, przyglądano się imprezie z należytą starannoscią:
... aby po chwili, rozmontować ją atakiem niepoprawnego subiektywizmu:
SŁOWNICZEK IDIOMÓW
pantomima znana z Ujazdowa podczas zabaw Wielkanocnych — b. zły występ
krzesło za 45 kop. — lepszy gatunek krzesła
dziki człowiek — Afrykańczyk rasy czarnej
Stanley — typ białego badacza Czarnego Lądu, często używjacego broni palnej
krzesło za 45 kop. — lepszy gatunek krzesła
dziki człowiek — Afrykańczyk rasy czarnej
Stanley — typ białego badacza Czarnego Lądu, często używjacego broni palnej
sobota, 26 listopada 2011
Antyżebractwo
Lublin, miasto znane z olbrzymiej tolerancji i z propagującego ją grona Prapolaków, organizuje towarzystwo, które — jak donosi GW — zajmie się problematyką oczyszczania ulic.
Ponieważ sąd właśnie zalegalizował kilka prapolackich logotypów, wśrod nich np. krzyż celtycki — ulubiony symbol białych zecerów
i drukarskich paserów, będziemy z uwagą śledzić rozwój legalnych inicjatyw, sponsorowanych przez powyższą symbolikę.
piątek, 25 listopada 2011
środa, 23 listopada 2011
wtorek, 22 listopada 2011
Jerzy & Eliasz
Pulpecik na dziś, pochodzi ze stałego cyklu "Bracia" i opowiada o misiu.
— Barbarzyństwo. Na Węgrzech do dnia dzisiejszego jeszcze utrzymują się przedsiębiercy, wędrujący od wioski do wioski z niedźwiedziami, tresowanemi do rozmaitych widowisk. Otoż, w Orowcu pod Sybinem, jak donosi Hlas Naroda, aresztowano niedawno dwóch takich niedźwiadników, braci Eliasza i Jerzego Stofów, okazało się bowiem, iż chwytali oni małe dzieci, zabijali je, ćwiartowali na kawałki i karmili niemi niedźwiedzie. Zbrodniarze stawieni przed sądem, przyznali się do winy i na usprawiedliwienie swoje oświadczyli, że zarobek mieli bardzo mały, że niedźwiedzie są tak żarłoczne, mięso zaś inne jest drogie.
Smacznego!
niedziela, 20 listopada 2011
gtwb 49 > o aniołach\demonach
W piątek, 16 września, GW relacjonuje:
W dniu 7 b. m. w ogrodzie Saskim, około teatru letniego, pies jak się okazało wściekły, ukąsił do krwi
w nogę Sawela Sacharowa, wice-ucząstkowego z cyrkułu Zamkowego. Pies natychmiast przez Kiczeła, wice-ucząstkowego z cyrkułu Wolskiego zabity, a przez uprzątaczy zabrany został, zaś Sacharowa po udzieleniu pomocy lekarskiej, odesłano do szpitala.
3 dni później, w poniedziałek, ta sama gazeta zamieszcza komunikat warszawskiego ober-policmajstra o zasłużonym uhonorowaniu anioła
z saskiego ogrodu:
Wice-ucząstkowemu cyrkułu Wolskiego, Kiczełowi, za to, że zabił
w ogrodzie Saskim psa wściekłego, który ukąsił w nogę wice-ucząstkowego cyrkułu Zamkowego, Sacharowa (i strażnikowi cykułu Jerozolimskiego Własowi Fomin, który zabił takiegoż psa w domu pod Nr. 1549), wypłacić poleciłem tytułem nagrody za ich energię — pierwszemu rub. sr. 2, ostatniemu rs. 1.
Z kolei, DEMONY stolicy mają tradycję szybką, ostrą i bez saskich ogródek, z czasem, przekształ-
coną w tradycję sprężynową.
Tak opisuje to zjawisko GW, skupiając się na wydarzeniach jednego ciągu — z czwartku 17 lipca:
Mieszkańców niektórych przedmieść, jak: Nowa Praga, Szmulowizna, Wola, Czyste itp., noszą przy sobie noże, których używają przy lada bójce, a stąd zajścia kończą się częstokroć śmiercią lub ciężkim kalectwem. I tak w ciągu ubiegłej doby zdarzyły się trzy wypadki, spowodowane użyciem noża:
— W podwórzu domu pod nr. 9 -m przy ulicy Boleść, Stanisław Miedzianowski, 15-letni wyrostek, mieszkaniec Nowej Pragi, wszczął kłótnię, a następnie bójkę z Tomaszem Smugowskim. Chłopiec został przez silniejszego przeciwnika pokonany, lecz mając przy sobie nóż, wydobył go
i pchnął Smugowskiego w brzuch. Zraniony upadł i stracił przytomność. Życiu S., odwiezionego do szpitala Starozakonnych, grozi poważne niebezpieczeństwo.
— W szynku na Pelcowiźnie zebrało się kilkunastu robotników z huty szklanej. Podczas libacji przyszło do zwady między Janem Krupińskim
i Józefem Droszczem. Nim towarzysze zdołali przeciwników rozdzielić, Krupiński wydobył już nóż i dwukrotnie pchnął Droszczą w bok, oraz brzuch. Droszcza odwieziono do szpitala Praskiego, gdzie niebawem życie zakończył.
— Robotnicy: Tomasz Dudziński i Franciszek Korzeniowski w najlepszej harmonii poszli do szynku za rogatkami wolskimi, gdzie częstowali się wódką i piwem. Wracając późnym wieczorem, z jakiegoś błahego powodu wszczęli kłótnię, która zamieniła się w bójkę. Obaj, wydobywszy noże, poranili się
i pokaleczyli wzajemnie.
Należy podkreślić, iż miasto bardzo dba o to, aby ostrze tradycji nigdy
się nie stępiło, zaś rozstrzyganie sporów odbywało się na profesjonalnym poziomie:
— Zgromadzenie nożowników. Na odbytej sesyi nożowników zapisano 8 uczniów, a na czeladników wyzwolono: Cypryana Jasińskiego, Romana Burakowskiego, Stanisława Wasilewskiego i Teodora Pomianowsiego. Do grona majstrów przyjęto p. Wawrzyńca Dzięciołowskiego. Obecnie w kasie znajduje się 699 rub. 73 kop. 165 rub, zebranych na chorągiew. Na starszego ponownie wybrano p. Wojciecha Bieńkowskiego, na podstarszego p. Józefa Przewoskiego.
W dniu 7 b. m. w ogrodzie Saskim, około teatru letniego, pies jak się okazało wściekły, ukąsił do krwi
w nogę Sawela Sacharowa, wice-ucząstkowego z cyrkułu Zamkowego. Pies natychmiast przez Kiczeła, wice-ucząstkowego z cyrkułu Wolskiego zabity, a przez uprzątaczy zabrany został, zaś Sacharowa po udzieleniu pomocy lekarskiej, odesłano do szpitala.
3 dni później, w poniedziałek, ta sama gazeta zamieszcza komunikat warszawskiego ober-policmajstra o zasłużonym uhonorowaniu anioła
z saskiego ogrodu:
Wice-ucząstkowemu cyrkułu Wolskiego, Kiczełowi, za to, że zabił
w ogrodzie Saskim psa wściekłego, który ukąsił w nogę wice-ucząstkowego cyrkułu Zamkowego, Sacharowa (i strażnikowi cykułu Jerozolimskiego Własowi Fomin, który zabił takiegoż psa w domu pod Nr. 1549), wypłacić poleciłem tytułem nagrody za ich energię — pierwszemu rub. sr. 2, ostatniemu rs. 1.
•
•
Z kolei, DEMONY stolicy mają tradycję szybką, ostrą i bez saskich ogródek, z czasem, przekształ-
coną w tradycję sprężynową.
Tak opisuje to zjawisko GW, skupiając się na wydarzeniach jednego ciągu — z czwartku 17 lipca:
Mieszkańców niektórych przedmieść, jak: Nowa Praga, Szmulowizna, Wola, Czyste itp., noszą przy sobie noże, których używają przy lada bójce, a stąd zajścia kończą się częstokroć śmiercią lub ciężkim kalectwem. I tak w ciągu ubiegłej doby zdarzyły się trzy wypadki, spowodowane użyciem noża:
— W podwórzu domu pod nr. 9 -m przy ulicy Boleść, Stanisław Miedzianowski, 15-letni wyrostek, mieszkaniec Nowej Pragi, wszczął kłótnię, a następnie bójkę z Tomaszem Smugowskim. Chłopiec został przez silniejszego przeciwnika pokonany, lecz mając przy sobie nóż, wydobył go
i pchnął Smugowskiego w brzuch. Zraniony upadł i stracił przytomność. Życiu S., odwiezionego do szpitala Starozakonnych, grozi poważne niebezpieczeństwo.
— W szynku na Pelcowiźnie zebrało się kilkunastu robotników z huty szklanej. Podczas libacji przyszło do zwady między Janem Krupińskim
i Józefem Droszczem. Nim towarzysze zdołali przeciwników rozdzielić, Krupiński wydobył już nóż i dwukrotnie pchnął Droszczą w bok, oraz brzuch. Droszcza odwieziono do szpitala Praskiego, gdzie niebawem życie zakończył.
— Robotnicy: Tomasz Dudziński i Franciszek Korzeniowski w najlepszej harmonii poszli do szynku za rogatkami wolskimi, gdzie częstowali się wódką i piwem. Wracając późnym wieczorem, z jakiegoś błahego powodu wszczęli kłótnię, która zamieniła się w bójkę. Obaj, wydobywszy noże, poranili się
i pokaleczyli wzajemnie.
Należy podkreślić, iż miasto bardzo dba o to, aby ostrze tradycji nigdy
się nie stępiło, zaś rozstrzyganie sporów odbywało się na profesjonalnym poziomie:
— Zgromadzenie nożowników. Na odbytej sesyi nożowników zapisano 8 uczniów, a na czeladników wyzwolono: Cypryana Jasińskiego, Romana Burakowskiego, Stanisława Wasilewskiego i Teodora Pomianowsiego. Do grona majstrów przyjęto p. Wawrzyńca Dzięciołowskiego. Obecnie w kasie znajduje się 699 rub. 73 kop. 165 rub, zebranych na chorągiew. Na starszego ponownie wybrano p. Wojciecha Bieńkowskiego, na podstarszego p. Józefa Przewoskiego.
sobota, 19 listopada 2011
środa, 16 listopada 2011
Organoterapeuta dr Poehl (i synowie)
CZY WIESZ, ŻE?..
iż były to czasy wielkiej beztroski i wielkich romansów. Dopiero wybuch I. wojny kategorycznie to uciął.
A jak poszuka się szybkiej sperminy w sieci XXI wieku, to okazuje się, że 2 lata temu odkryli ją właśnie szwedzcy naukowcy i będą smarować ludzkość w imię młodości.
wtorek, 15 listopada 2011
U źródeł
Od dni kilku za Wolskiemi rogatkami
w Domu przytułku siérot i ubogich starozakon-
nych, w godzinach rannych od 5 do 7, rozda-
waną jest herbata i wódka bezpłatnie, ubogim
wszelkich wyznań, zgłaszającym się tamże, a to
kosztem Opiekuna głownego tegoż Instytutu.
Ważki przyczynek do badań nad antropologią Dzielnicy Zachodniej.
Ważki przyczynek do badań nad antropologią Dzielnicy Zachodniej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)