poniedziałek, 27 maja 2019

Monidło


Ostatnia część tryptyku o lizaniu twarzy.


Chociaż surowy lizak w kolorze /wersja oryginalna/ jest chyba dostatecznie lepki i kuśliwy. Nie potrzebuje czarno-białego blasku.
Ale dla klimatu i atmosfer niech mu tam będzie. Niech zostanie.
Grunt, że w klapie widać uśmiechniętą flagę usa.

Piękno i przyzwoitość


Teatr dramatyczny


wtorek, 21 maja 2019

Dzieci rysują czaszki czasem

Na pöłnocy, za murem polarnem, dzieci rysują czasem czaszki reniferów.
Dzyń. Dzyń. Dzyń.


wtorek, 14 maja 2019

Ogień zbliża


Wczorajszy dym z płonącego przedpola Forta Wola > Warszawa
po przefrunięciu wielu kilometrów był nawet widoczny w Zagranica > Oslo.

Wszystko płonie, jak mawia filozof oraz warszawscy deweloperzy.


wtorek, 9 kwietnia 2019

Piss Painting


Piss painter z tramwaju 26 przemierzający przedwczorajszy, uśmiechnięty wolski bezkres. Oczywiste są tu inspiracje abstrakcyjnym ekspresjonizmem Dżeksona Poloka, tabelami Excela oraz taszyzmem, czyli sztuką Trzeciej Rzeszy.

czwartek, 28 marca 2019

Future in Furs


Kattegat wciąż zimnym lutym, wciąż z powrotem; teraz z boku - tam gdzie zza drzew chwilę wywiesi się ku światu nowe światło. Podobnie było wczoraj na Woli w marcu - zbliżony baranek i chmurkolory - na samo zakończenie, gdy światło już się gasło na drugą stronę. Jednak to nie ta sama intensyfikacja, nie to samo RGB... lekko już wybiedzone, poszarzałe, zesmogowane na dymach przeszłych kominów i ciśnieniu nowych biur. Teraz nawet widok na kościół, na Boga, na Boga! widok zabudowali. Syreny 4, deweloper z Białegostoku. A widok bez Bogów nigdy nie przyniesie szerszych, szczerych kolorów. Ani tęczy, ani wild, wide-gamut RGB. 
Bez Bogów nie ma gamuta. Stej tjun!


środa, 27 marca 2019

Future in the Past


Kattegaty do tyłu, zanim dzień, trochę śledzone przez własny horyzont.

środa, 13 marca 2019

Życie codzienne Imperium


She just laughed and said: "Oh you're so funny."