Pokazywanie postów oznaczonych etykietą paleta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą paleta. Pokaż wszystkie posty

piątek, 18 stycznia 2019

LGBTPKP+


Mazowiecka kolej postanowiła się podłączyć do warszawskiej karty homoseksualisty+ i od wczoraj część rozkładów wyświetla się już tęczowo - w palecie RGB. Niedługo w taki sam deseń zostanie przemalowana część taboru oraz wszystkie parowozy w Muzeum Kolejnictwa. W podróży zostanie wprowadzony parytet, w którym na każdych 10 pasażerów w tonacji normalnej będzie przypadać 3 w RGB. Zapowiedzi pociągów także będą po części odpowiednio modulowane.


Warszawa od wieków niosła kaganek nowoczesności i tęczowej supremacji innym regionom, które nie są stolicami. Przykłady można mnożyć. Jest nim np. tęcza na placu Zbawiciela oraz tęcza na placu Zbawiciela, tęcza na placu Zbawiciela, no i tęcza na placu Zbawiciela, a także darmowe żłobki.

Oczywiście najbardziej nowocześnie jest na uśmiechniętej, krwawej Woli, gdzie niedawno pojawiły się nawet karmniki dla homoseksualnych ptaszków, o czym entuzjastycznie donosi fanpejdż skwerku 44 przy ul. Płockiej.

środa, 23 marca 2011

Warszawski wzornik kolorów. Organoleptyka

Następuje zapowiedziana część ostatnia kolorowego dyptyku, czyli badania terenowe.
Wszystkie barwy zostały złapane w przeciętny, szary dzień, także feria nie mogła się w pełni uzbroić w rozkwit.

Na początku Muranów.


Przewagę mają tutaj zetstawy typu "palce lizać", listacjowo-bakaliowe, czasami chochole, z śladowymi drobnymi pacnięciami kawiaturą.
Jest bardzo słodko.
Intencją było tutaj zapewne, z jednej strony chęć radykalnego odcięcia się od ponurej przeszłości tej ziemi, a z drugiej, osłodzenia jesieni pokoleniu, które ją zasiedliło po wojnie. Pracę muranowskich cukierników doceniła również młodzież kreśląc na bajecznych elewacjach pełne akceptacji wyznania.


Opuszczamy lizaturę, zmierzamy w stronę zachodzącego słońca.
Na Okopowej — dawnej granicy pomiędzy światem lubomirskim a gminnym — zachwycają nas wspaniałe przykłady milatury, w ochronnym, miltarnym charakterze. Np. w bloku przy Okopowej 22 zastosowany jest sprawdzony system, wzorowany na kamuflażu niemieckich pancerników kieszonkowych.


Okopowa 43 to przykład upierzenia eksperymentalnego, ku naszemu ubolewaniu, temporarnego. Przez wiele miesięcy można było obserwować przerwany proces twórczy termoizolatorów. Niestety, właśnie wróciły rusztowania i wartościowa elewacja zostanie zgotowana ku zaplanowanemu pierwotnie kursowi. Czy jest to wzór a la "Graf Spee", czy "Lützow" okaże się niebawem.


Szkoda, że okopowe budynki straciły swój poprzedni, lekko krowizujący, wizerunek (został w śladowych ilościach na budynku Opkopowa 14),
ale jednocześnie rozumiemy, iż było to malowanie wg. systemu, który się zdezaktualizował w 1989 roku i na stare barwy nie ma tutaj miejsca.

Przejdźmy teraz do wielkiego finału — na ulicę Pustola.
Znajduje się ona daleko za okopami, w pobliżu Redutowej i Antka Rozpylacza. Nie oddalamy się więc zanadto od miłych każdemu Prawpolakowi klimatów wojskowych, za to jesteśmy coraz bliżej tarczy zachodzącego słońca.
Okolica jest niezwykle cicha i spokojna, na tyłach zajezdni i wolskich cmentarzy, taka, gdzie nawet psy pośladkami już nie mają ochoty szczekać (Lokalni piszą "pośladki", ale myślą "dupa"; nie chcą, żeby ktoś osłabł,
jak w czasie "murzyna").
Być może to właśnie dzięki specyficznemu mikroklimatowi, który tu się wytworzył, powstało dzieło będące szczytowym osiągnięciem nowego warszawskiego kolorytu.

Proszę o slajd opisany jako Pustola 32.


Dziękuję. Proszę o odwrócenie przeźrocza.


Dziękuję.

I to by było na tyle w temacie miejskiego degustibusa absmaka.


czwartek, 17 marca 2011

Warszawski wzornik kolorów

Tak jak w przypadku przedchwilejszej typografii, przedstawiamy krótkie rzuty oka na aktualną stołeczną kolorystykę, tę, która w erze termomodernizacjnej malatury tak nas ożywia, uśmiecha i podnosi.

Poprosimy o pierwszy slajd. Dziękuję.
I oto już nas zachwyca peleton najmodniejszych warszawskich barw w jednym zamachu.
Prosimy o jego wycięcie i naklejenie na kawałek sztywnego bristolu. Będzie to nasz praktyczny wzorzec w kolorowej podroży przez miasto.
Dość łatwo zauważyć, że mamy tu kilku zawodników dominujących.
Oto oni:


"bakaliowy respirator"
(i jego rodzina),

"listacjowy poranek",

"śpioszek podusznik"

oraz "chochola nuta".


W ślad za nimi idą różne warianty neutralne. Są to barwy dopychające,
w większości słabe i chore. Ich zadaniem jest rownoważenie napięć wprowadzanych przez kolory przodujące lub zanadto ambitne.
Ze względu na ich ulotną naturę nie posiadają imion, tylko numery.


Do kolorów ambitnych, o szybkiej, agesywnej naturze należą: "komando", "Tatry 2", "party" oraz "sceptyk dizajner".


Najbardziej nas jednak zachwyca barwa rozpięta na krańcowym tonie kolorów dopychających. Niestety bardzo rzadko stosowana, prosta, praktyczna, posiadająca znakomite proporcje i odporna na uliczną typografię ciemność. Na cześć jednego z najlepszych pisarzy mijającego właśnie pokolenia otrzymała nazwę "Czaszko" i chcielibyśmy ją widzieć znacznie częściej podczas stołecznych termodożynkowych festynów.


Była to przedostatnia audycja z cyklu o gamie. Na kolejną prosimy niebawem.