czwartek, 17 marca 2011

Warszawski wzornik kolorów

Tak jak w przypadku przedchwilejszej typografii, przedstawiamy krótkie rzuty oka na aktualną stołeczną kolorystykę, tę, która w erze termomodernizacjnej malatury tak nas ożywia, uśmiecha i podnosi.

Poprosimy o pierwszy slajd. Dziękuję.
I oto już nas zachwyca peleton najmodniejszych warszawskich barw w jednym zamachu.
Prosimy o jego wycięcie i naklejenie na kawałek sztywnego bristolu. Będzie to nasz praktyczny wzorzec w kolorowej podroży przez miasto.
Dość łatwo zauważyć, że mamy tu kilku zawodników dominujących.
Oto oni:


"bakaliowy respirator"
(i jego rodzina),

"listacjowy poranek",

"śpioszek podusznik"

oraz "chochola nuta".


W ślad za nimi idą różne warianty neutralne. Są to barwy dopychające,
w większości słabe i chore. Ich zadaniem jest rownoważenie napięć wprowadzanych przez kolory przodujące lub zanadto ambitne.
Ze względu na ich ulotną naturę nie posiadają imion, tylko numery.


Do kolorów ambitnych, o szybkiej, agesywnej naturze należą: "komando", "Tatry 2", "party" oraz "sceptyk dizajner".


Najbardziej nas jednak zachwyca barwa rozpięta na krańcowym tonie kolorów dopychających. Niestety bardzo rzadko stosowana, prosta, praktyczna, posiadająca znakomite proporcje i odporna na uliczną typografię ciemność. Na cześć jednego z najlepszych pisarzy mijającego właśnie pokolenia otrzymała nazwę "Czaszko" i chcielibyśmy ją widzieć znacznie częściej podczas stołecznych termodożynkowych festynów.


Była to przedostatnia audycja z cyklu o gamie. Na kolejną prosimy niebawem.

2 komentarze:

  1. Sadziłem, że ten temat jest niewidzialny. Cieszę się, że zauważyłaś ;-)

    OdpowiedzUsuń