Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Plac Narutowicza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Plac Narutowicza. Pokaż wszystkie posty

sobota, 16 grudnia 2017

Cytadela i słupek w finale


To była sama smutna audycja ze stoków, gdzie zakończono malarza Niewiadomskiego, który przerwał bieg prezydenta Narutowicza w dniu 16 grudnia 1922 roku, na stokach Zachęty, czyli równo dawno prawie 100 lat temu.

Døden til forrennerne til nasjonene!

piątek, 20 lipca 2012

Radio Erewań > hieny, apdejt


HOT! HOT HOT! Dziś niesiemy szybki finisz afery grobowej!

Kibice obstawiający wersję remisową mogą już bieżyć do bukmocherów
i odbierać wygrane!
Tak! to robotnicy zrobili! Tyle że.. nic nie popsuli wiecznemu wypoczynko-wi Eligiusza N. a wręcz przeciwnie — chcieli go tylko planowo udoskonalić. W piątek zdemontowali popękane epitafium; miało jechać w poniedziałek do renowacji. Niestety nikt wtedy nie zostawił tej info-tabliczki (o remoncie "na zlecenie rodziny"). W łikend pojawił się na cmentarzu jakiś fan "człowieka zasad", zobaczył Niewiadomskiego w kawałkach i nakręcił się na lewacki wandalizm. Błyskawicznie, z siłą śnieżnej katarynki, wkręciły się w to wszystkie hieny, media, zawodowi demaskatorzy + oburzacze oraz komenda na Żytniej.

A było pójść na Powązki. Było zapytać robotników, ech..

Lis cmentarny oraz inne hieny

Niedawno mnożono lisa w mediach. Lis atakował sensacyjnie na Prostej
i Grzybowskiej. Wyłaził z dziur na Towarowej, schron i norów w linii średnicowej.
Obecnie nastąpi kapitalnie sensacyjny, jednosekundowy lis cmentarny wśrod Powązek, w poniedziałek. Lub hiena.
Echh ty, vuala!


Zapewne zwierzątko polowało na szczury, których na Powązkach jest zatrzęsienie.. lepiej nie wchodźmy w ten temat deeper.

Jednak natężając się w szczwanych niusach powązkowskich, nie omieszkamy przybliżyć całun nagrobny Eligiusza N., którym powity jest z racji łikendowej dewastcji.


Kibice są podzieleni: część twierdzi, że to sprawa polityczna, inni, że to sprawka robotników aktualnie remontujących Niewiadomskiemu grób —
zaś jeszcze inni — że to zemsta krewkich krewnych Narutowicza.

Tabliczka przy nagrobku "człowieka zasad" informuje, że remontowny jest na zlecenie rodziny, kilka dni temu w transmisji z innej części cmentarza naświetlaliśmy korekcyjną ławeczkę, Henryk N. "Dziad" i Wiesław N. "Wariat" byli braćmi: braćmi N.
Na Powązkach zaczyna się robić gorąco..

Na szczęscie zagadka wymknęła się już w ręce żytniej policji i jest rozwojowa. (Twają ustalenia + czynności).

+++

Chcielibyśmy jednak zamknąć ten terminalny strumień miłym akcentem.
Dzisiaj, dokładnie na przeciwko komendy na Żytniej, widzieliśmy rozjechaną śliczną wiewiórkę!
Nie będziemy jednak jej okazywać, bo żywe wiewiórki są o wiele ciekawsze niż rozjechane (pomimo, że te drugie lepiej pozują).
Polecamy za to wizytę z orzeszami w parku i chwilę zadumy nad wiewiórką
z ulicy Żytniej.


wtorek, 29 listopada 2011

Wątki mesjanistyczne w obrazach Eligiusza N. w świetle ostatnich odkryć i badań

Do badań posłuży nam obraz zatytułowany "Lech".
Uruchamiamy rzutnik, et wuala!


Prawdopobnie była to wizualizacja narodowego super-
bohatera o imieniu Lech, ratującego Polskę przed każdym zagrażającym jej tarapatem.
W 1920 r. Niewiadomski ofiarował obraz Zachęcie, aby ta wystawiła go na sprzedaż i uzyskane pieniądze przezna-
czyła na cele obronności państwa. Kto i za ile kupił Lecha? — niewiadomo; w każdym razie, zlikwidowaliśmy wszys-
tkich swoich wrogów, zaś 2 lata póżniej, ubrany w pele-
rynę twórca Lecha, zlikwidował prezydenta na wystawie.

Przejdźmy do oświetlenia wątków prorocznych i pobocznych:
1. Sektor twarzoczaszki
— uczesanie "na Polskę", w jej granicach po '45 roku; widać Hel i jez. Łebsko
— wąsy w stylu Stocznia Gdańska
— spojrzenie: wilcze
— niebo: z "Dnia Niepodległości"
— pelerynka
2. Sektor odzieżowy
— mocno zaciśnięty zbójecki pas
— fikuśne rajtuzy
3. Sekcja zbrojna
— rewolwer


poniedziałek, 14 listopada 2011

Czaszka z zasadami

Rozpatrując rany z czegoś co kiedyś nazywało się Świętem Niepodległości, stawiając pytania, szukając odpowiedzi, szukając zaś w prasie z magicznego roku 1918 znajdujemy następującą notkę:

Wypadek profesora. Eligiusz Niewiadomski, profesor, zam. Krucza nr 5, jadąc tramwajem wczoraj wieczorem, linią Nr 9 w Alejach Ujazdowskich wypadł na jezdnię i uległ uszkodzeniu czaszki. Niewiadomskiego odwiózł dorożką do szpitala Dr. Jezus, przechodzący podówczas posterunkowy.

Pan Eligiusz to artystyczny zabójca prezydenta Narutowicza (tak, to ten słynny prezydent od placu), oraz ikona organizatorów piątkowego maszerowania, określany przez nich jako "człowiek zasad".


Konfrontując wiedzę płynącą z kroniki wypadków z wydarzeniami, które nastąpiły 4 lata później na schodach Zachęty, zaczynamy świtać, iż tramwaj numer dziewięć, mógł tutaj odegrać bardzo istotną rolę. Że wraz z czaszki uszkodzeniem, w głowie poczciwego prof. Eligiusza N. mogła zrodzić się owa zbrodnicza zasada, która w przyszłości uczyniła go człowiekiem, a Gabriela Narutowicza pozbawiła życia i prezydentury.

Trauma pourazowa, może ujawnić się po wielu latach i przybrać się
w skrajnie nieoczekiwane skutki; wystarczy spytać każdego lekarza pierwszego lepszego kontaktu.
Tak że, aby rozwiązać do końca zagadkę pierwszego zabójstwa politycznego
II RP, trzeba by starannie spojrzeć w rentgena lub tomografię pana Eligiusza. Tylko tą drogą będzie wiadomo, czemu Niewiadomski uległ
i co   t a k   n a p r a w d ę   d o z n a ł   podczas wypadnięcia.


Być może ten fakt był już analizowany, już wszedł do podręczników serwisowania zabójców, ale jeśli nie, to prosilibyśmy historyków, lekarzy
oraz personel Dzieciątka Jezus o stosunek i epikryzę. Policji sugerujemy, przesłuchanie posterunkowego, zaś wszystkim spragnionym idei zachęcamy do odwiedzenia zasadowej strony edukacyjnej.

Odbiór! Ołwa.