sobota, 14 listopada 2015

Rzeźnia 2014

Migawka sprzed roku, z czasu, gdy nas pozornie nie było. Prezentuje ulubiony temat dociekań i zadziwień - rekonstrukcje zabijania. Był czołg, był keczup i ślepaki, publiczność klaskała. Poniższy materiał to urywek wizji lokalnej zabijania dzielnicy Wola, niestety przeprowadzony tylko na jej wąskim wycinku - wzdłuż muru żydowskiego cmentarza na Młynarskiej.

Szczególną analizę należy zwrócić plamom matrycy i niskiej rozdzielczości. To zabieg zamierzony, bo nie stać nas na posiadanie pieniędzy i zakup lepszego rejestratora*
Za to całość została skręcona w jednym płynnym, mastershotnym ujęciu, którym posługiwali się tak wybitni inscenizatorzy wojennego horroru jak Elem Klimow ("Idźipatrz") czy FFC ("Czas na apokalipsę").

Miłego sensu, Włala!



* stali odbiorcy audycji domyślili się oczywiście, że to tradycyjna nieprawda i że redakcja ma już na stanie
full rejestrator (japoński - taki w w HD).

4 komentarze:

  1. w roku słusznie minionym, z okazji nowej okrągłej rocznicy - choć wpisy rocznicowe rodzą poczucie obciachu - wpisałem wpis rocznicowy, który może stanowić przyczynek do prywatnego Muzeum Świadectw Woli tego, kto przeczyta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, przeczytałem, napisałem. W większości pokrywam.

    Zabawny detal, bo zdeklarowałeś się tam anty-Zeligiem, zaś ja, w początkach internetu, paradowałem się jako "Zelig".
    No ale mi przeszło. Co najwyżej jakiś "Astrozelig" niekiedy się odbije gawronem i czkawką.

    OdpowiedzUsuń
  3. No i wystawa rzeziwolska była w miejscowym muzeum, i marsz był, a może będzie skwer. Póki co - ślady w necie i koniec roku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć Czas! Czy mówisz o skwerku na Płockiej? O tym ze śmietnikiem, kamienicą Kalinowskich i widokiem w moje okna?
    Tamten sierpień minął. Rzezi już nic nie zwróci. Więc po co ją jeszcze reklamować? W dodatku skwerkiem?!
    Nie wystarczy cmentarz na Wolskiej?

    OdpowiedzUsuń