Pokazywanie postów oznaczonych etykietą potop. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą potop. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 10 czerwca 2010

Death from above. Kolejne świadectwa.

Obserwacja nieba nad Wolą trwa! Już nie tylko ja - teleobiektywny, uzbrojony po zęby w astroaparaturę (jak przykazali Bracia) - ale i całe rzesze mieszkańców dzielnicy zajmują się patrzeniem w górę!
Ostatnie dni przyniosły nasilenie chemicznej aktywności nieba: przy 10-krotnym zoomie dało się zauważyć ponad 50-krotne przekroczenie stężenia baru (Ba), bromu (B) i chromu (Cr), zaś zoom cyfrowy zarejestrował aż 100-krotne przekroczenie normy ołowiu (Pb) w wydychanych smugach!

Pojawiły się też nietypowe zjawiska towarzyszące o poranku:

a. Księżyc był jakiś taki inny niż zwykle.
b. Słońce wzeszło nie tam gdzie trzeba.
b. Gołębie zjadły trutkę na szczury.


Smugi kondensowały się często i znienacka.
Zazwyczaj atakowały dwójkami od strony słońca.

Oto zebrane świadectwa:
#1
2010.06.07 10:19:45 Warsaw West [52.23.22 N, 21.00.83 E]
#2
2010.06.07 13:08:08 Warsaw West [52.23.22 N, 21.01.73 E]
#3
2010.06.08 12:16:05 Warsaw West [52.23.22 N, 21.00.53 E]
#4
2010.06.08 20:21:11 Warsaw West [52.23.22 N, 21.10.43 E]

Czy czeka nas cholerna zagłada...?!


poniedziałek, 7 czerwca 2010

Krzyże w niebiosach: Podziękowanie :)

Serdecznie dziękuję braciom Paulinom jasnogórskim za zawrócenie uwagi wiernych na niebo i na sprawy kondensacyjne z niego wynikające. Co prawda publikując swoją kolekcję nie przypuszczałem, że poczciwe smugi dolecą aż na Jasną Górę i że mogą stanowić aż takie zagrożenie dla planety. Ale każda teoria jest dobra jeśli dzięki niej Polacy i ludzie oderwą się na chwilę od patrzenia w dół, i zaczną patrzeć w górę.
Sam jestem dość sceptycznie nastawiony do teorii jasnogórczyków bo ze smugami jestem zaprzyjaźniony od maleńkości i nie spostrzegłem, żeby z upływem lat w jakikolwiek sposób przeistoczały się w potwora. Są takie same jak przed wiekami. Po drugie też czytałem ten artykuł o chemtrails w "Czwartym wymiarze". To było parę miesięcy temu - podczas hospitaliacji. Wcisnął mi go Marek Ochroniarz, równy gość i wielki smakosz tego pisma (w tym samym nrze był też artykuł o broni psychotronicznej).
Jednak mój sceptycyzm nie zaciemnia mi zupełnie perspektywy kolejnych przygód. Jak mówią archiwiści: I want to believe!
Akurat jestem w dobrym momencie - po Trzciałkowskim wakatowało mi miejsce dla jakiejś psychozy, także błyskawicznie przesiadłem się na chemiczne tory.

Oto moje świadectwa z wczoraj i dziś.
Proszę o przeźrocza!

#1
smuga
2010.06.06 11:16:05 Warsaw West [52.23.22 N, 21.00.83 E]
#2
smuga
2010.06.06 11:16:30 Warsaw West [52.23.22 N, 21.00.83 E]
#3
smuga
2010.06.05 20:06:14 Warsaw West [52.23.22 N, 21.00.83 E]


Muszę przyznać, że nigdy do tej pory nie uchwyciłem kondensacji tak niezwykłej.. A to ostatnie świadectwo jest już mocno niepokojące...

Ciekawe co przyniosą następne świadectwa. Zaraz wywołam kolejną rolkę nieba.

poniedziałek, 24 maja 2010

Potop po warszawsku

Kilka cyfrowych impresji ze stołecznego czuwania przy nadejściu Fali Kulminacyjnej.

~~~~~


~~~~~




~~~~~