Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Petropolis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Petropolis. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 21 marca 2021

Najwyższy prostokąt nowoczesnej Europy

lądowanie Hindenburga  

Zamontowany iglicą dobiegł 310 metrów i potrafi wreszcie oddawać strzały w kierunku 462 metrów zacofanego Petersburga, który prostokątów nie umie. Varso versus Łachta. Wieża kontra wieżowiec centr. Pięter 53 przeciw 87. Szołomiające widowisko na ostatnich szczeblach kariery ku niebu. Wojna światów, jak głosiły hasła w temacie 1920 roku. Szarża husarii na centrum rakiet balistycznych. Gdybyśmy przyspawali jeszcze dwie takie iglice (2x80 metr), zwycięstwo byłoby nasze!

Bystryj Tukasz Gniatkowski komentuje: "Na dachu jest maszt do cumowania sterowców. Niedługo powitamy sojuszniczego Hindenburga."
Należy zauważyć, iż gdyby Zeppeliny nie płonęły i latały w pionie (dł. 236 metr), przewyższałyby Najwyższego bez antenki o 6 metrów. Nie użyliśmy przelicznika na boiska, ponieważ forsujemy/lobbujemy przelicznik świata na Zeppeliny (niebawem pierwsze czytanie), ale wg. klasycznego porządku w Værsø zmieściłyby się 3 mecze ligi okręgowej z dogrywką i jedną serią rzutów karnych.


Powyżej na horyzoncie majaczy Łachutra w trakcie budowy (2017, wynurzenie: Zatoka Fińska). Pejzaż omyłkowo odwrócony w trakcie druku.

Fotografie: Gerard Meblin
__________________
Odsyłacze:

środa, 11 lipca 2018

Narodowa Wola


Petersburg. Że wreszcie kończy się piłka transmitujemy stamtąd krwawe bajkonury i szajkę z dachu. Tutaj właśnie wczorajsza Francja ograła Belgię, zaś w 1881 roku nasz dzielny chłopak Ignacy Hryniewiecki wyrwał cara w marcu. Car nazywał się Aleksander 2 i on był wielki reformator i sobaka. Oddał ręce chłopom, sprzedał Alaskę do USA, wszystko skrócił w wojsku do lat sześciu, a nam nie pozwolił dokończyć się powstania.


Z kolei zabójca należał do internacjonalnej szajki aktywistów z Woli "Narodnaja Wola" /Народная воля/ (Wola, Wola, narodowa Wola! Woda ludu), która propagowała idee anarchii i terroru no fjuczer. Na pamiątkę zamachu w 1907 roku w miejscu rozlania carskiej krwi spasiono potężny kosmodrom Chrystusa [Спас на Крови/Собор Воскресения Христова]. Jego barwne silosy wystają tam ponad wszystko, co dotychczas wymyślono do nieba.


Właśnie po cichu obserwujemy jak wolscy knują się w pobliżu po dachach. Jednak w chwili gdy Hryniewiecki zabije cara, będzie już za późno i na zawsze splecie nas z Rosją zamaszystym łańcuchem terrorów.

Wola narodu istnieje cały czas tutaj lub tutaj i potrafi twitować. Najsmutniejsze w tej historii płynie jednak to, że w dniu dzisiejszym nie ma ani jednego szturmowca, ani jednej nawet falangi, która nazywałaby się na cześć naszego rodaka dumnym imieniem Ignacy lub Igor.