Cofnijmy się do Lokalnego Obserwanta № 2 (do drugiego — różanego — niusa z Chmielnej). Okazuje się, że minął ledwie rok, a ta schlubna witryna padła aktem! Nie dość, że wandale vlepek regularnie zaburzaja przekaz naklejką, to jeszcze pojawił się tam ordynarnie spaczony kalambur. Vuala!
Znaczy bez jaaa, guttt i mein got? ;)
OdpowiedzUsuńGrunt, że perwersyjnie. Gotta zostawmy Czechom.
OdpowiedzUsuń