wtorek, 15 grudnia 2009

NieWola: Rembertów

Wycieczka do Rembertowa w bardzo wojskowe, bardzo poważne rejony. Rembertów to takie podwarszawskie Biedrusko podpoznańskie. Patrzenie na: poligony, koszary, centrumy wyszkolenia, bunkierki, strzelnice i niesamowity klimat. Słuchanie: odgłosów wystrzałów (które są tam dodane w stałym bonusie do widoków), odgłosów wybuchów (atrakcje rzadsze).
Cieszenie się i czajenie na dorodne boczniaki rosnące po drzewkach i krzewach starych, przedwojennych.
W Rembertowie były wojska carskie, nasze, Niemce, Rosjanie radzieccy i - na końcu - znowu nasi.
W części przedwojennego Centrum Wyszkolenia Piechoty mieści się obecnie Akademia Obrony Narodowey. W pozostałej części mieszczą się ludzie (w skrócie: mieszczanie).
Jest jeden zakochany bunkier (tzw. bunkier Kocha).
Po tym telegraficznym rzucie przystępuję do pokazu slajdów.
Uwaga!

Bardzo długa strzelnica, na długo przedwojenna (carska jeszcze).


Kotłownia powojenna (ale fajna!)


Lokalny kierujbrońwskaz*


Przedwojenny relief na jednym z uczelnianych budynków 
(z powojenną modyfikacją orła)


Hydrant p.poż. przedwojennej firmy Enno von Münstermanna 
z Bielska 


Przedwojenny budynek mieszkalny w żoliborskim klimacie


Sztambuch ścienny (wpisy ostatniego rocznika czerwonoarmistów okupujących budynek)


Kolejna kotłownia


Patrzy na nas pokrywa kanału firmy Hertzfeld & Victorius
z Grudziądza


Kolejny przedwojenny budynek AON-u.


Ładny schron przed powyższym budynkiem


Zakochany (i trochę zawstydzony) bunkier


Oficerskie wille w oficersko-żoliborskim stajlu (przedwojenne, oczywista!)


Kościółek garnizonowy. Mały, ładny i charakterystycznie przedwojenny.


Przy nawie kościoła: grupa powojennych sadzonek 
przed plutonem egzekucyjnym


Plac zabaw przygarnizonowego przedszkola.



Wielkie ukłony dla Sz. - że mogliśmy na to patrzeć oczami i rozumieć. Oraz za jego wysokogatunkowy spokój.


* Plus - przypomina się inny kierujbrońwskaz - zauważony onegdaj na działobitni fortu Śliwickiego, na Golędzinowie. Należy odnotować fakt, iż tutaj broń kierowali prawdziwi zomowcy.


1 komentarze:

  1. A w kotłowni pracuje Pan Palacz. Nie mylić z Panem Jaraczem!

    OdpowiedzUsuń