Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lata. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lata. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 4 kwietnia 2022

Niedzielne latanie i codzienne hałasy


W niedzielę wojenne latanie zaszczyciło stolicę. Do tej pory krążyło głównie w pobliżu Rzeszów lub nie pozwalało spać Kraków (były skargi na Amerykę). Oprócz zestawu dużych latających cystern i Boeingów przeszpiegów ciekawą wojnę wprowadzał CH-47 Chinook, śmigłowiec, pies o dwóch ogonach, znany dobrze ze scen ucieczek z Wietnamów i Afganistanów. Chinook wystartował z tajnej Małopolski (Lesser Poland), wzbił na północ i przez Podlachian i Warmian-Masurian, okrążając Warsaw przez Mazovian wrócił  z powrotem w dół do tajności.

W środę przemknął Ojrofajter, który był bardzo szybki i ciął kraj po przekątnej rogami nad Łodzią.


We wtorek dużo kresek nakrążył F-15, ale to znowu Rzeszów i lizanie granicy za którą jest wojna coraz średniowieczniejsza, coraz piekielna. Jak z obrazów Boscha.


To tyle z kolorów kresek. Z czekania, szczekania aż wejdą, wlecą z harmoszką, zaśpiewają, zatańczą, zbombardują. Stejtjun!


sobota, 22 stycznia 2022

Siwy głód

W kolejce po pieczywo. Lata kryzysu.