Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Łucka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Łucka. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 26 maja 2016

Zapałka 10


Łucka 16. Lucky ten. Ledwo ostygła wtorkowa zapałka, w środę nastąpiła zapałka nr 10. O ile teatr działań dziewiątej zapałki obejmował nr 10,
to wczorajsza buszowała się pod szesnastką. Wiemy, że od tej zapałczanej numerologii łeb puchnie, ale nie jest to tak skomplikowane, na ile wygląda. Zapamiętajmy: nr 9 to nr 10, nr 10 równa się 16.

Tym razem nie rzucamy winą w milicję, bo w tym czasie usuwała skłotersów z ogródków działkowych na Bartyckiej.
Straż ogniowa wykazała się tradycyjnym męstwem, i to pomimo braku strażaka-cyklisty obieżyświata.
Na szczęście – i również tradycyjnie – nikomu nic nie stanęło.

Przy okazji Łuckiej zarysował się wyraźny plan podziału kompetencji między służbami: strażacy są od sikawki, a milicja do ogródków działkowych
i emerytury.
___________________
Na slajdzie Ł16 to ten ohydny pomazaniec z prawej strony (podpis autora na górze). Z lewej dogorywa   Ł12 (paliła się w zeszłym roku), w głębi – niepalna Łucka 14. Najmodniejsza w obecnym sezonie Łucka 10 jest poza kadrem.


PRZYPOMINAMY! 
W opakowaniu znajduje się przeciętnie 38 zapałek! (zahitlera było więcej)
CHRONIĆ SIĘ PRZED DZIEĆMI!
Instrukcja użytkowania zamieszczona
na stronie www.matches.com.pl.

środa, 25 maja 2016

Zapałka nr 9


Na Łuckiej znowu drwiny, paliło się po raz dziewiąty, ze służb wykazała się jedynie straż ogniowa, sztab kryzysowy z Młynarskiej w dalszym ciągu nie wskazał użytkownika zapałek, a pani prezydent fetowała okoliczne biurowce.

To był kolejny odcinek audycji z cyklu:


niedziela, 8 maja 2016

Zakochaj się w Łuckiej (na Woli)

Nieludzko. Po łódzku.
Tam twa ziemia obiecana gore. Tam żywą pochodnią trwa łuna.
Tam szczap płomiennych krwi się żagwięcina. Tam czerwienieje kur i syrenią niebieskim żarem koguty ..



W piątek Łucka pali się po raz ósmy. Pięć razy w przeszłej kozie i obecnie już trzeci w ognistej małpie.

Może stołeczna bezpieka pogoniłaby wreszcie podludka, który kpi i urąga Woli? Może główny policmajster zwołałby w końcu naradę? Zarządził jakiś kryzys w sztabie 19 115? Może czynność doprowadzenia uznałby za priorytet i sprawę honorową wobec warszawiaków? Może użyłby kamery i drona?
A jakby prezydent z burmistrzem uczynili podjęcie? Dali po namiocie
i termosa dla łuckich patroli? By trwale oddelegowali w pustostan urzędnika? jakiegoś miejskiego strażnika?

Z ogniem się nie żartuje i nie zwleka! Łapanka musi być!
Bo podpalacz już ostrzy dziewiątą zapałkę. Jedną ze stu przygotowanych na 100-lecie Woli.



niedziela, 8 stycznia 2012

Mała rzecz

.. a wielki krok w dziedzinie tabliczek adresowych.


(dopiero niedawno ją spostrzegliśmy; prosimy się za bardzo do niej nie przywiązywać)