Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cegła. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cegła. Pokaż wszystkie posty

sobota, 3 lipca 2010

Ziemia

Kapitulacja Warszawy

A u stóp nieba nad Wojciechem mnóstwo cegieł. Obwąchaliśmy je z należytą starannością w poszukiwaniu stempelków. Przeszorowaliśmy nosem cały kościół na obkoło. 
Znaleźliśmy skupisko dość rzadkich i ładnych Dreglinów, dwie cegiełki
z Kopytowa, kilkanaście Chylic, jeden Fordon, i cyferki.

Dreglin
Chylice

Jednak znaleziskiem o wiele bardziej innym byli ludzie w cegłach zaklęci: nazwiska, daty, adresy na nich zapisane. Ludzi już nie ma, ślad pozostał.
Prawdopodobnie podobna idea przyświecała pracownikom cegielni, którzy zostawiali swoje odciski palców w mokrej glinie, przed wypaleniem cegły, pozostawiając ślady papilarne dla potomności.

papilaryzimno

Najstarsza data zapisana na murach kościoła to rok 1938, najmłodsza - 1964 (nie licząc paru dzierganek współczesnej łobuzerki). Np. 31 maja '38 ktoś oznajmia kredką niebieską, że "zimno i deszcz" (ta sama ręka kilka miesięcy później mówi, że jest "pięknie"). 
W '44 roku już pięknie na Woli nie było.. Ktoś zapisał lakonicznie: "30 IX 1944 Kapitulacja Warszawy". Pod tą samą datą jest jeszcze jeden zapisek, ale, póki co, jest w trakcie deszyfracji (metodą replasyzacji, thresholdyzacji i robienia codziennie foto w różnych słońcach).

W św. Wojciechu od 6 sierpnia '44 był obóz przejściowy dla cywilów, których Niemcy wysyłali do durchgangslagru w Pruszkowie lub - w ponurym wariancie -  na przykościelny cmentarz. O tym co się tam wtedy działo jest dużo relacji, wszystkie mówią o tym, że świątynię opanował "Kusy".
W sieci pojawiły się też zdjęcia z Bundesarchiv dokumentujące tą gehennę.
 > np. tutaj
 

Kiedyś słyszelkśmy/czytaliśmy, że ludzie zamknięci w kościele, obawiając się najgorszego, zapisywali, wydrapywali na ścianach swoje nazwiska, adresy, wiadomości dla najbliższych. Całe wnętrze kościoła pokryte było inskrypcjami. Pozostawały tam na dość długo, dopóki nowy proboszcz nie zapragnął mieć ładnie i jeden z najbardziej obrazowych, wstrząsających śladów powstania zniknął pod tynkiem. (Jak się dowiemy, który to był rok, dodamy info).

Obecnie systematycznie są zalepiane ślady po kulach i odłamkach.
Pewnie niebawem pojawi się styropian.

kulki

Podejrzewamy, że część ze znalezionych napisów może być właśnie pamiątką z tego czasu. Najbardziej oczywiste są te pod datą 30 IX 1944. To dzień negocjacji zawieszenia broni (miasto skapitulowało 3 dni później). Taka "podejrzana" nieścisłość paradoksalnie świadczyłaby o autentyczności tej notatki, ale jak jest na prawdę to wiedzą tylko ci co to wiedzą.. (i św. Wojciech, oczywista ;)

Uwaga! Proszona wzmożona baczność! Zaraz polecą przeźrocza
z niektórymi inskrypcjami!
Można spróbować odczytać nie odczytane (jeśliś Polak i warszawiak).


inskrypcjainskrypcjainskrypcjainskrypcjainskrypcjainskrypcjainskrypcjainskrypcjainskrypcjainskrypcja

— (kliknij, aby sobie dowidzieć) –


wtorek, 15 czerwca 2010

Rewers 2: warszawskie cegły

Dziewulski i Lange

Jak zaprawdę zapowiadałem, oto prezentacja skromnej kolekcji cegieł i kafli widzianych od podszewki.

Moja przygoda z cegłą zaczęła się w piątej klasie podstawówki, gdy jej kawałkiem wybiłem koledze ząb. Mieszkałem wtedy w gettcie na Muranowie i stara cegła była tam zjawiskiem powszechnym, bo każdy, nawet najpłytszy wykop, dostarczał ich ogromne ilości (były także duże ilości kości, ale to temat na inną pogadankę..)
Wraz z ilością wybitych zębów wzrastało moje zainteresowanie zagadnieniem cegły nie tylko poprzez wzgląd na jej siłę miotającą, ale także na  pochodzenie i ingredienty, które stosowano do jej wypieku.
Zacząłem też zwracać większą uwagę na tajemnicze symbole na niej widniejące.
Wnioski były następujące: najlepiej rzuca się cegłą o klasycznych proporcjach 1 : 2 : 4 i z jak najmniejszą domieszką piasku. Te najlepsze pochodziły z cegielni Schneidera na Jelonkach i z Brwinowa od Wiencka.
Marzeniem był wypiek od Granzowa, ale na nie mieli szansę przede wszystkim chłopacy z prawego brzegu.

Z latami nie miałem już w kogo rzucać i mój pociąg do ceramiki budowlanej przerodził się w kolekcjonerską pasję, której owoce chciałbym teraz zaprezentować.

Zapraszam slajdy na start!

Cegły Zebrane
ZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcie
ZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcie
(kliknij, jeśli masz odwagę)