sobota, 3 sierpnia 2013

Okopowa 23 > znikający Chińczyk


"Chińczyk" z Okopowej się oddala. Panie prowadzące chcą go odstąpić. 
Bar ciągnie się od Senatorskiej 40 lat i jest zmęczony. 
Jest kultowy i legendarny dla kilkudziesięciu pokoleń warszawiaków.

Wszystko kończy się, by zacząć. Nawet jeśli bardzo by się tego nie chciało, kochało, szlochało. 


Może ktoś ze wzruszonych słuchaczy reflektowałby na kultywację kultu?

2 komentarze:

  1. Chińczyk nie wytrzymał wietnamskiej rewolucji kulturalnej.

    Wzruszył bym się dopiero wtedy, gdyby wystawili na licytację czerwony bar na rogu Grójeckiej i Kopińskiej. Ale osaczony kebabami wciąż trwa...

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie wytrzymał upływu czasu. Zresztą nie jest prządzone, że ktoś go da sobie odstąpić (za 200 tys. z hakiem bodajże) i będzie tam dalej trwał.

    OdpowiedzUsuń