środa, 20 czerwca 2012

gtwb 56 > stolica z oczami dzieciństwa

W dzieciństwach naszym podstawowym widokiem były zachody na zachodzie patrzone z północnego Muranowa. Obecnie, krajobraz mocno poszedł w górę z prawej strony. Wypiętrzył się w stronę arkadyjską.




Poza tym wszystko wydoroślało. Niektóre piaskownice popadły w zielsko, inne zostały opłotowane i skoncentrowane w obozy zabaw.
Zakazy, dyscyplina i schlud to motto współczesnego Muranowa.


Nasza ulubiona górka Mordechaja do jazdy saneczkowej stała się obiektem kultu, tuż obok, tam gdzie były huśtawki/drabinki, Żydzi zbudują hotel,
a na tyłach Umschlagplatzu toczy się wojna futbolowa.


I bądź tu Polaku mądry, nie bądź antysemitą i kibicuj klubowo.


6 komentarze:

  1. Zakazy zakazami, ale jak przypominają mi się ludzie, wyprowadzający psy na spacer do piaskownicy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tradycyjnie zgadzam się z Marcinem. Też to widziałem nieraz, a na zwróconą uwagę burek (właściciel, nie pies) odpowiedział - no przecież w piaseczku piesek ma najlepiej. Śmiać się czy płakać?

    OdpowiedzUsuń
  3. Psy też chcą się pobawić, szczególnie te małe. Huśtawek i karuzeli nie lubią.
    A najlepiej ma pies wyprowadzany w windzie. Czasami można tam również spotkać pawia.

    OdpowiedzUsuń
  4. haha... to trzeba znaleźć nowe miejsce do wyprowadzania dzieci, żeby zwierzakom nie przeszkadzały ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. I najlepiej na krótkiej smyczy.

    OdpowiedzUsuń