sobota, 21 sierpnia 2010

[34. gtwb] W drodze..

..czyli gdzieś między Warszawą a Pacanowem.



12 komentarze:

  1. W Pacanowie kozy kują. Fajne te Twoje kózki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kozy, z wielkiej literki, w tym cała zabawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko który to Matołek?

    OdpowiedzUsuń
  4. To ten czarny owca, tfu - koza, co stoi z bokowca ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czarna z prawej to Klementynka. Matołek poszedł robić karierę na Wiejskiej.

    OdpowiedzUsuń
  6. No wiesz, nie obrażaj Matołka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Eros Ramazzotti - Piu Bella Cosa

    OdpowiedzUsuń
  8. Eros o kosie przecież ramazzottuje.. (zresztą mogę wstawić piękną kosę z tej samej lokalizacji, jeśli masz życzenie). O kozie chyba nikt nie śpiewał (ew. poznaniacy mają jakąś lokalną przyśpiewkę "w temacie trykania" ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja byłam teraz w Pacanowie!
    Koziołek Matołek tam króluje;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest szefem lokalnego gangu?

    OdpowiedzUsuń