Obserwując stopniową kasację i wygaszanie budynka przypomniał nam się basen. Czy pediatrzy odpływając na Ochotę zabiorą ze sobą również basen? Ten basen? Do 1933 roku słynną na całą Warszawę pływalnię Kasy Chorych, po roku 1933 niemniej słynną pływalnię ZUS, od 1947 r. Szpitala im. Karola & Marii i od roku 1950 Państwowego Szpitala Klinicznego nr 3?
Co z basenem?
Przecież żyją jeszcze całkiem niegdyś młodzi ludzie, którzy w tym basenie robili żabkę! Moczyli relaks i korektywę!
Jednak zanim padniemy z odpowiedzią, wejdźmy w garść historii;
wejdźmy we w czytywiesz:
CZYTYWIESZ, ŻE?..
...że pojemnik na basen był budowany w latach 1927-1929?
Że zaprojektował go Gay Julian w stylu trzypiętrowym z parterem
i nieużytkowym poddaszem?
Całość była siedzibą oddziału Kasy Chorych.
W szeregu Chorych sklasyfikowanej na piątej pozycji. Oprócz pływalni V Oddział pełnił funkcje ambulatorium, pogotowia, apteki, dentysty, ginekologa, laryngologa, chirurga, rentgena, homeopaty oraz elektroterapeuty
z katedrą Winteritza i gabinetem finsenowskim.
Od momentu premiery - 4 lipca 1929 r. - na Wolską 52 przychodzą się tłumy ciekawych chorób warszawiaków i budynek bardzo szybko staje się przychodnią.
Inauguracja pływalni to 17 marca 1930 r.
Rozegrano wtedy zawody na dystansie 98 metrów
(7 razy dł. basenu). W stylu klasycznym zwyciężyła oczywiście fenomenalna Morawska z Orła,
zaś w kategorii męskiej brylował porywający Jurkowski z Polonii. Uroczysty dzień zakończyły skoki z trampoliny, skakane przez pływaków z AZS, Varsovii i Makabrii.
14 metrów wody cieszyło się ogromną popularnością. Już na Gwiazdkę 1930 od naporu śniegu zawalił się wodzie szklany dach.. wspaniały dach.. niosący światłość obrazów Caravaggia, uwznioślający każdą strampolinę, każdy na wznak i motylkowo. Na szczęście nikt nie doznał wtedy uszkodzeń.
Że zaprojektował go Gay Julian w stylu trzypiętrowym z parterem
i nieużytkowym poddaszem?
Całość była siedzibą oddziału Kasy Chorych.
W szeregu Chorych sklasyfikowanej na piątej pozycji. Oprócz pływalni V Oddział pełnił funkcje ambulatorium, pogotowia, apteki, dentysty, ginekologa, laryngologa, chirurga, rentgena, homeopaty oraz elektroterapeuty
z katedrą Winteritza i gabinetem finsenowskim.
Od momentu premiery - 4 lipca 1929 r. - na Wolską 52 przychodzą się tłumy ciekawych chorób warszawiaków i budynek bardzo szybko staje się przychodnią.
Do kompletu magistrat wytycza nową ulicę - Działdowską. To na niej znajduje się dłuższe - wschodnie skrzydło lecznicy. Przez długi czas ulica nosi miano "dziadowskiej". Podobnie jak kilka okolicznych ulic zostaje zabrukowana dopiero "za Hitlera":
w 1943 r. dostaje nawierzchnię z betonowej trylinki.
w 1943 r. dostaje nawierzchnię z betonowej trylinki.
Inauguracja pływalni to 17 marca 1930 r.
Rozegrano wtedy zawody na dystansie 98 metrów
(7 razy dł. basenu). W stylu klasycznym zwyciężyła oczywiście fenomenalna Morawska z Orła,
zaś w kategorii męskiej brylował porywający Jurkowski z Polonii. Uroczysty dzień zakończyły skoki z trampoliny, skakane przez pływaków z AZS, Varsovii i Makabrii.
14 metrów wody cieszyło się ogromną popularnością. Już na Gwiazdkę 1930 od naporu śniegu zawalił się wodzie szklany dach.. wspaniały dach.. niosący światłość obrazów Caravaggia, uwznioślający każdą strampolinę, każdy na wznak i motylkowo. Na szczęście nikt nie doznał wtedy uszkodzeń.
Aby zatrzeć niemiłe wrażenie, Kasa Chorych wystąpiła z serią uświadamiających odczytów dla mieszkańców Woli. Zakres tytułów był bardzo szeroki: od "Nowa nauka: Eugenika" po "Alkoholizm a zbrodnia" i "Choroby wątroby". Wielki sukces odniosły wystawy: przeciwweneryczna
i przeciwgruźlicza. Zorganizowano również praktyczne kursy dla sanitariuszy fabrycznych.
Wyremontowany basen wchodzi ponownie do użytku w listopadzie 1931 roku. Rozpoczyna się radosny wpław nauki pływania, pluskania, skoków, stylów zmiennych, algorytmów grzbietowych, ratownictwa tonących, AZS-ów, ŻASS-ów, Legjów, Sarmat i Makabich. Dzieje się też mnóstwo waterpolo.
Patronat nad pływalnią obejmuje Stołeczny Komitet W. F. oraz Polski Związek Pływacki. Kierowniczy z ramienia kpt. Dębowski. Gwiazdy instruktarzu to m. in. panowie Szelestowski, Deutz
i Gradkowski.
Jednak prawdziwe uszkodzenia nadeszły wraz ze zmianą systemu chorowania
i przekształceniem Kasy Chorych
w Ubezpieczalnię Społeczną. W 1934 r. budynek staje się siedzibą III Obwodu US.
Henryk Sotermus ist tot. Szaja Fiszbein ist tot..
_____________________
Niesety nie wiemy, czy instruktor Gradkowski wrócił kiedykolwiek na wodę.
Dentysta został przeniesiony do Katowic
A później to już tylko wojna.
_____________________
Terakotę do budynku K. Ch. udzieliły niezawodna firma Marywil z Radomia oraz "O & S".
< Odkute i poniżona płytki w trakcie remontu szpitala w 2011 roku. Gotowe na wysypisko.
i przeciwgruźlicza. Zorganizowano również praktyczne kursy dla sanitariuszy fabrycznych.
Wyremontowany basen wchodzi ponownie do użytku w listopadzie 1931 roku. Rozpoczyna się radosny wpław nauki pływania, pluskania, skoków, stylów zmiennych, algorytmów grzbietowych, ratownictwa tonących, AZS-ów, ŻASS-ów, Legjów, Sarmat i Makabich. Dzieje się też mnóstwo waterpolo.
Patronat nad pływalnią obejmuje Stołeczny Komitet W. F. oraz Polski Związek Pływacki. Kierowniczy z ramienia kpt. Dębowski. Gwiazdy instruktarzu to m. in. panowie Szelestowski, Deutz
i Gradkowski.
Jednak prawdziwe uszkodzenia nadeszły wraz ze zmianą systemu chorowania
i przekształceniem Kasy Chorych
w Ubezpieczalnię Społeczną. W 1934 r. budynek staje się siedzibą III Obwodu US.
Henryk Sotermus ist tot. Szaja Fiszbein ist tot..
_____________________
Niesety nie wiemy, czy instruktor Gradkowski wrócił kiedykolwiek na wodę.
Dentysta został przeniesiony do Katowic
A później to już tylko wojna.
_____________________
Terakotę do budynku K. Ch. udzieliły niezawodna firma Marywil z Radomia oraz "O & S".
< Odkute i poniżona płytki w trakcie remontu szpitala w 2011 roku. Gotowe na wysypisko.
*
Po tej długiej, wąskiej kiszce historii czas na powrót w aktualności
z kultowego basenu. Co z basenem?
Obecnie wygląda on tak >
Został zapodłogowany. Istnieje pod klepką. Uwięzły wraz z duszami topielców i echem dawnej hydrozabawy.
Fragmentarycznie, z sufitu, przebija mu tylko Caravaggio..
Ale na co komu basen, skoro parę kroków dalej można się kąpać w benzenie.
2009-2013.
dziecięce tramwaje.