środa, 19 czerwca 2013

Polecamy!



11 komentarze:

  1. Wiadomo - bo kobiety to jest to !!!! Nie ubliżając gejom :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jeśli "to", to chyba już nie kobieta.

    kobieta jest jak planeta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Planeta był kiedyś w polszczyźnie rodzaju męskiego.
    Czy kobieta była kiedyś w polszczyźnie rodzaju męskiego? Niektórzy uważają, że prawdziwymi mężczyznami są w Polsce tylko kobiety. Co za tym idzie, również prawdziwymi mężami.

    Nawiasem mówiąc, nie działa mi na tym blogu klikadło "odpowiedz".

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi też nie działa :) Pomoc Bloggera radzi, żeby skasować bloga i założyć drugiego.

    Czyli wszyscy jesteśmy globusami. A kto są Słońcem?

    OdpowiedzUsuń
  5. Korespondent zapewne był pod urokiem normy konstytucyjnej:

    "Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, [...] znajdują(e) się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej." (art. 14 konstytucji RP).

    Inne konfiguracje małżeństw ochronie i opiece nie podlegają!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdanie zaczynamy od "Mnie" :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. To dlaczego zaczęliście inaczej? ;-)

    GzD, czyli chodzi o pieniądze, tak?

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzie kucharek sześć, tam trzeci korzysta.

    OdpowiedzUsuń
  9. Poniekąd tak. Żona kobieta nie może ot tak sobie wypowiedzieć członkostwa w związku i zabrać swoje aktywa ze wspólnoty związkowej. Rzeczpospolita skutecznie jej to wybije z głowy:)

    Żona mężczyzna może to zrobić. Trzasnąć drzwiami, wyjść i pluć na swoje zobowiązania. Deklarowane są czasem intencje, by to zmienić. Na niektórych europejskich lennach takie zmiany już zaprowadzono.

    OdpowiedzUsuń
  10. Żenska żona zawsze może zamrozić aktywa migreną lub kolką. Wtedy rolę członka redukuje uwiąd, zaś Rzeczpospolia korzysta z prawa łaski.

    OdpowiedzUsuń