Kronika budowy rozbiórką, konstrukcji dekonstrukcją, czyli dalszy ciąg przygód żółtej koparki o imieniu Komatsu.
Nastąpią również inne paradoksy, noszące wszelkie znamiona zaklęcia.
X
Oto krótka garść slajdów z niedzielnego, hardkorowo-HDRowego, popołudnia.
Vłala!Początkowo przystępujemy do piwnicy nieprecyzyjnej.
Subtelne rozbielenia przełamywane są tutaj mnogością i intensywnością detali, a bezład rozszarpanej artefakterii, jeszcze nie skodyfikowanej, jeszcze nie sięgniętej, balansowany jest pojawiajacym się stopniowo
— podpodłogowo — uczuciem ontologicznej pustki, która wyistoczy się
w pełnej próżni na następnym przeźroczach, wraz z baczniejszym schodzeniem poniżej parteru..
Tutaj już mamy gromkie wdepnięcie Tajemnicę. Zlatują się znikąd pytania
o sens uporczywego trwania w apriorycznej koegzystencji form użytecznych
i nieużytecznych. Oczy mamy zachlapane stłumionym krzykiem o posza—
nowanie dla materii, dla celu i sensu jej nieustannej transformacji, zaś usta
i węchy zaczynają się nam już ogniskować na ostatecznym wyistoczeniu miazmatycznego kontinuum: na fotochromie z bardzo żółtym niebem!
Rzucamy wzrokiem za siebie i z oddalenia, w gasnącym horyzoncie, wypatrujemy kolejnych przygód żółtej zakoparki..
CZY WIESZ, ŻE?..
Czy wiesz, że na wolskim trójkącie nabiałowym zwanym "serkiem" skoncentrowane są pokłady niezwywkle silnego pole magicznego? (i że niekoniecznie jest to magia w jasnych barwach)?
Nie bez powodu przez długie lata ten teren był celem pielgrzymkowym wszelkiej maści magików, prestidigitatorów, treserów dzikich zwierząt i innych gabinetów strachu (mówiliśmy o tym zjawisku np. tutaj lub w Obserwatorze numer 2.
Ostatnie wydarzenia naruszyły kruchą rownowagę. Zaklęcie, które się wypiętrzyło w podziemiach kamienicy Wolska 6, wydostało się na światło dzienne i można teraz zaobserwować ogromny wzrost wyładowań paranormalnych w tym rejonie.
Niestety są już pierwsze ofiary. W piątek, w niewyjaśnionych dotad okolicznościach zabił się pracownik Zab-Budu, firmy stawiającej tam apartamentowiec.
Nie bez powodu przez długie lata ten teren był celem pielgrzymkowym wszelkiej maści magików, prestidigitatorów, treserów dzikich zwierząt i innych gabinetów strachu (mówiliśmy o tym zjawisku np. tutaj lub w Obserwatorze numer 2.
Ostatnie wydarzenia naruszyły kruchą rownowagę. Zaklęcie, które się wypiętrzyło w podziemiach kamienicy Wolska 6, wydostało się na światło dzienne i można teraz zaobserwować ogromny wzrost wyładowań paranormalnych w tym rejonie.
Niestety są już pierwsze ofiary. W piątek, w niewyjaśnionych dotad okolicznościach zabił się pracownik Zab-Budu, firmy stawiającej tam apartamentowiec.
Niech ich Pole Magiczne pochłonie, _ _ _ _ _ .
OdpowiedzUsuń