niedziela, 9 stycznia 2011

Przychodzi Kasprzak do banku na Kasprzaka

— Hmm...
     Może teraz się uda?...
— Ekhm, ekhm. Nazywam się Kasprzak, Marcin Kasprzak.
Przyniosłem idee. Mogę wejść?








— Akwizytorom dziękujemy!
     Ile razy mam ci to
     powtarzać, upierdliwy
     menelu!
— Ja tu jeszcze wrócę, ciapciaki! (ang.: I'll be back maderfakers!)


Kasprzak i jego idee powrócą niebawem na antenę w odcinku pt. "Powrót Kasprzaka i jego idei!". Stejtjun!

4 komentarze:

  1. Czy w sequelu pojawi się Świerczewski spod VIS-a? Liczę na to.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie. Świerczewskiego ukradli. A kradzionego nie należy fortografować.
    Najlepsza byłaby Róża, ale z Różą wiadomo co się dzieje. (Z 2giej łej, to wygląda teraz jak gigantyczny pomnik — bardzo nowoczesny — ale pomnik; może w te mańkie podążyć?...)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasprzak to baran. Lekką ręką nazwali sobie jego imieniem (właściwie to i nazwiskiem) pewną ulicę i zespół szkół, a ten nawet nie ubiega się o prawa!

    OdpowiedzUsuń
  4. I magnetofon.
    Jak wróci to się upomni. Zobaczysz.

    OdpowiedzUsuń