Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zdrowie i uroda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zdrowie i uroda. Pokaż wszystkie posty

piątek, 20 kwietnia 2012

Ucieczka po wolskich dworcach


Zgrupowani trzymacze odbili ekskluzywną, uprzejmą wycieczkę po warszawskich dworcach. Dziękujemy za zaproszenie, nie mogliśmy sie na niej stawić i zrozumieć, patrzyło jednak wycieczkowo tysiące blogerów,
np. dr Lawinka, dr Rubeus, dr Tomi czy prof. Marcin.
My postanowiliśmy spojrzeć z pielgrzymką inwentaryzacyjną w stacje wolskie i oto efekt, Wuala!

Wsiadamy na stacji kluczowej Warszawa Wola, zwanej błądząco "Koło HWDP", mającej niedługo zasilić formację peronową Dworca Zachodniego
i stać się jego peronem nr 7. O Dw. Zachodniem pisaliśmy już wielokrotnie, więc odpuścimy go w poniższym zestawieniu.


Po przejechaniu z impetem ok. 500 interesujących metrów i jednego wiaduktu, wysiadamy na następnym przystanku. Kiedyś wołano go imieniem Warszawa Kasprzaka, od kilku lat bezimienny lub — dla stałych użytkowników — po prostu im. HWDP. Należy podkreślić, iż dworzec ten przechodzi obecnie nowoczesne stadium remont schodów. Mamy nadzieję, że nie wpłynie on znacząco na właściwości areodynamiczne toru saneczko-
wego, który rozgrywa się tutaj tradycyjnie każdej zimy.
Nie wiemy, kto sponsoruje remont, ale dotychczasowym sponsorem Kasprzaka była tzw. biała legia, czyli najczystsze wcielenie rasowego kibica.


Nie wiemy, kto sponsoruje remont, ale dotychczasowym sponsorem Kasprzaka była tzw. biała legia, czyli najczystsze wcielenie rasowego kibica.

Po zaczekaniu na następną kolejkę i zajechaniu następnych 500 świetnych metrów i kapitalnego wiaduktu, zwiedzamy stację nr 3, Warszawa Koło.
Tutaj mamy zgołą atmosferę odmiany. Nacisk położony jest na optymizm, młodzież i barwnego stritarta. To właśnie z tego miejsca Niemcy mordowali długimi seriami z ckm-ów 12 tysięcy warszawiaków. Stąd też tylko jednym, długim susem znajdziemy się na Warszawa Gdańska i zrobimy fantastyczne zakupy w śródmiejskiej Arkadii.



Dla inwentaryzejnego porządku dodamy, iż w latach 1886 — 89 istniała jeszcze jedna stacja na torach kolei obwodowej, gdzieś pomiędzy Kołem a Powązkami, tzw. Górczewska Platforma i była zbudowana "celem ułatwienia właścicielom licznych w téj okolicy wiatra-
ków dowozu zboża i ekspedyowania mąki",
zaś "skassowaną została
z powodu tego, że się nie opłacała, gdyż wydatki na utrzymanie téj stacyi
o wiele przewyższały dochody, jakie stacya dawała. W r. 1887 stacya Górczewska Platforma wykazała dochodu zaledwie 188 rub. 57 kop.".


Na tym jeszcze nie koniec porządku. Zaciekli podróżnicy mogą jeszcze wpaść na chwilę na Czyste, na legendarny Główny, oraz odwiedzić parasympa-
tyczny i lokomotywujący do szaleństwa przystanek na Odolanach.


Więcej dworców w tym roku na Woli nie stwierdzono.

środa, 15 lutego 2012

Jest interes

Krówki® nam podeszły, więc jeszcze jeden ważny, rogaty komunikat:




niedziela, 12 lutego 2012

Mostek

Dzisiej zapowiedziano, iż z wiosną popłynie skromne otwarcie
północnej przeprawy po noblistce, my zaś, ujawniamy nieznany przeciek
z jej zamknięcia.



niedziela, 8 stycznia 2012

Poczta doktora Blocha



I jeszcze penetrujący w podobnych zakamarkach dr Lebel.


Z tym, że później odsprzedał prawa do nazwy filmowcom ze studia Toho, przyczyniajac się do powstania takich obrazów jak "Hemorrhoid kontra Głębin", czy "King Hemorrhoid vs. Mechagigan".

środa, 16 listopada 2011

Organoterapeuta dr Poehl (i synowie)


  CZY WIESZ, ŻE?.. 
...że to nie są żadne śmichy chichy? żadne bukake? Że rosyjski profesor doktor o niemieckim nazwisku zbudował na tym specyfiku cały przemysł kosmetyczny i że jego reklamy pojawiały się bardzo gęsto w 1-szym tuzinie XX wieku? Nic więc dziwnego,
iż były to czasy wielkiej beztroski i wielkich romansów. Dopiero wybuch I. wojny kategorycznie to uciął.
A jak poszuka się szybkiej sperminy w sieci XXI wieku, to okazuje się, że 2 lata temu odkryli ją właśnie szwedzcy naukowcy i będą smarować ludzkość w imię młodości.

piątek, 7 października 2011

Urna wspominkowa żeńska

Kontynuacja wyborczego, budzącego nieufność przememijania,
z naciskiem na płeć.



Niezwykle piękną, czerwonoustną Zdyrę otaczał estrogeniczny blask,
a z jej oczu tryskały dobroć, zaufanie i fachowość.
Jednak zawsze patrzyła się samotnie. Nigdy nie widzieliśmy w jej obecności towarzystwa z lewicowego klubu. Wszyscy się od niej odsuwali, bo na skutek kontaktu twarze członków popadały w pełną zadumy maślaność, zaś członkinie bledły, kurczyły się i degenerowały podwójnie (wyjątkiem był tylko — omawiany w poprzenim bloku wyborczym — Backiel, ale jego interesowały glównie antyki). Pawdopodobnie taka wulkanizacja plakatowej energii zadziałała też w sposób odwrotny od zamierzonego na wyborców (1,5%) i Magda Olga Zdyra nie weszła do mazowieckiego Sejmiku.


Do RD nie weszła równie piękna, ognistowłosa Katarzyna Niewalak. "WOLA Kobiet Nowoczesnych" dostarczyła jej zaledwie 1,48 promila. Nie zauważyliśmy u niej jednak żadnych oznak degradacji.


Małgorzata Ślepowrońska, tak jak dwie poprzednie panie jest klaberką SLD i żeńskim członkiem komanda młodych socjaldemokratów. Tak jak koleżanki jest piękna. Jej uśmiech Monolizy i spojrzenie  Volkswagena Passata hipnotyzował i nikogo nie pozostawiał obojętnym. Niestety, również nie dostała się do rady czegokolwiek.
Za to degradowała się bardzo przyzwoicie.


Za granicę mały skok zakończy lewicowy blok.
W nieWoli — na Śródmieściu — zaobserwowaliśmy piękną Kulę Lidię.
Jej demakijaż był dość porywisty, ale i tak to nie przeszkodziło w oryginalnej urodzie i zajęciu cennego stołka śródmiejskiej Rady.


Chwila kwarantanny innopartyjnej, z piękną, anielskooką Ewą Olbrycht (Pis) i równie przystojną Barbarą Różewską z WWSu. Obie panie odpadły z walki o stołek. Wspominając pierwszą kandydatkę należy spostrzec zadziwiające podobieństwo rysów i oprawek do kandydatki Niewalak.



Po tym estetycznym relaksie z zakamarków kart pamięci nadciąga piękno
i uroda urny z PO.
Pierwszym przykładem będzie Anna "Bejbiface" Fiszer-Nowacka, pamiętna rzecznik wolskiego urzędu. Chciała do Rady Miasta jako "WOLA zwykłych ludzi", ale nie chcieli jej wyborcy. Demorfizowała się różnorodnie
i bardzo opływowo.


22-letniej, prześlicznej i radosnej Anecie Skubidzie także się nie udało.
Jej twarz uśmiechała się niezmiennie przez cały okres zawieszenia.


Za to Aleksandrze Marcie Grzelak-Grotek oraz Monice Agnieszce Wiśnioch powiodło się znakomicie. Obie piękne kandydatki usiadły
w RaDzielnicy (Wiśnioch zabrała aż 12,3 proc!). W obecnej kadencji, pani AGG zapytała inerpelacyjnie 2 razy, MW raz (w sprawie niezrobienia akapitu).
Pierwsza kandydatka była zafoliowana przed degeneracją, druga trzymała się znakomicie dzięki solidnym pasom mocującym.



Za chwilę wielki finał, w którym nastąpi najpiękniejsza i najmądrzejsza kobieta samorządzenia, najgłówniejsza ze wszystkich — Hanna Beata. Wspomimy ją już po modyfikacji typu "niewidzialna ręka" (co to wtedy szalala po dzielnicy dość intensywnie).



Przełączamy się teraz w tryb ciszy nad tą urną. Kolejna audycja będzie
o czymś sympatycznym.

____________________________________________
Disklamer: Blok wyborczy nie był na celu odradzania lub doradzania.
Nikomu nie chciał też ugodzić dóbr lub czegokolwiek przysporzyć. To jedynie archiwalny i naukowy zapis kondycji ulicznej rejestrujący przełom wydarzeń XI/XII 2010 r. Także reklamacje w stylu Alvina Gajadhura nie będą uwzględniane (btw, Gajadhura startującego teraz w wyborach do sejmu ;-).



środa, 28 września 2011

Rozpoznanie

Suplementarium do sobotniego raportu rewitalizacyjnego.


Wczoraj spostrzegliśmy człowieka wiszącego na latarni.
To był nr 15. To był Szczerba.
Równolegle, rozpoznaliśmy w nim modela z sesji przy kładce.
Przedwyborcze przeczucie nas jednak nie zmyliło.

Posłaniec dobrej Woli Michał Roch Szczerba startuje się już w drugą kadencję. Zajmuje go box, jeździectwo, dobre wyścigi konne i dobre kino. Pasjonują go także: trzeci wiek, Gruzja, Warszawa i Warszawa Wola.
Zawsze ma uśmiech i nie lubi bylejakości. Jest bardzo nowoczesny
i innowacyjny — posiada własną twarzoksiążkę, twitera, dwie domeny (tutaj i tutaj) oraz stronę w sejmie.
Z internetu można dowiedzieć się wiele o jego ścieżce pracowitości
i interpelacyjności, a także — co najważniejsze — iż od pokoleń dziada pradziada pochodzi z Woli! W latach 2000-2007 był tu radnym (nawet udzielaniem rad przewodniczył) i jako samorządowiec oświecił kościoły, wyprowadził w pole uliczne patrole, Odolany odebrał kolejom, oddał zaś developerom. Przyczynił się także do wolskich podwórek, jordanowskich ogródków, zwiększenia rekreacji Szymańskiego i relaksu Moczydła oraz
— co jest przyczyną powyższej audycji — rewitalizacji Chłodem! Wobec tego,
w pełni rozumiemy i szanujemy pozorowanie się na tamtejszym bruku.

No i przy okazji, już wybraliśmy.
Wątpiącym i niezdecydowanym podpowiadamy, iż postawimy krzyżyk na następujących numerach: 14, 15, 25, 27, 37 i 40. Jeszcze może się okazać, że wczorajszy wtorek zostanie odwołany i oddelegowany w bliską przyszłość.
A my już tam będziemy na niego czekać.
Bo przecież o przyszłość toczy się tutaj sedno...

piątek, 16 września 2011

Pielęgnacji ciąg dalszy


Pozostajemy na drzewach, zaszywamy się tematycznie chorym kasztanem
z Kościelnej ze ściętym klonem czerwcowym z Płockiej.
Przy okazji stwierdzamy z ulgą, iż w przyrodzie nic nie ginie oraz obserwujemy koloryt lokalny.

wtorek, 6 września 2011

Brad Pitt z ul. Wilczej



Oddalamy się nieco z modnej Woli, pozostając jednak przy tematyce glamoura i celebry.

W Warszawie kręcone są właśnie zdjęcia do drugiej części "Snatcha" Gajaricziego. W rolę cygańskiego boksera wcielono ponownie Bradpitta, także mogliśmy go przypadkiem spojrzeć na Wilczej, w trakcie odpoczynku na planie.


________________
Bluza w paski: Ralph Lauren (350 zł.), tiszert: Tommy Hilfiger denim XL (280 zł.), pasek ze skóry nosorożca imitującej konopie: Adriano Guinari (195 zł.), szlugi: Sobranie Black (ca. 35 zł.; niestety niedostępne w Polsce). Za udzielenie odzieży aktorowi dziękujemy Salonowi Garderoby Używanej Płocka 21. 

Bazar na Olimpce, kolekcja letnia.


Wszystkich zagorzałych fanów tej kultowej marki, zapewne ucieszy wypuszczenie się nowej —  limitowanej — kolekcji firmowanej znakiem Olimpii.

Towar jest do nabycia co niedziela na firmowej giełdzie lub, w dni powszednie, bezpośrednio od jej ternowych przedstawicieli.


Niestety, nie mogliśmy uzgodnić ceny powyższego egzemplarza, ponieważ przedstawiciel był akurat w fazie pieczołowitego kolekcjonowania
i transmitował podzgłoskowo.

środa, 16 marca 2011

Trzeci peron

Jeszcze o zachodnim tunelu: o jego kolorycie identyfikacyjnym.

Przed modyfikacją.


Po modyfikacji pół roku później.

piątek, 7 stycznia 2011

Ostatni tips


niedziela, 8 sierpnia 2010

Utrwalacz kobiet

Oprócz tego prawdziwy człowiek interesu.


- Poratuj złotóweczką, do sety mi brakuje.
- Mogę ci dać króla, bo akurat mam kilka w plecaku, ale pstryknę ci fotę, zgoda?
- Jak dorzucisz złotóweczkę to zdejmę koszulkę.
- Ok.


- Jak dorzucisz jeszcze jedną to pokażę plecy.


- Dzięki. Fajne dziary. Skąd?
- Z kryminału.
- To ile ci brakuje do tej sety?
- 3 zeta.
- Trzymaj. Zdrówka życzę.

Pan kobietami malowany przebywa najczęściej pod żabką na Okopowej lub na Żytniej. Gdyby ktoś chciał go pooglądać to orientacyjny cenik jest powyżej.