Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tu-154M. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tu-154M. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 17 maja 2012

Głowa Rity


Przeglądając annała "Tajnego D.", można się zetknąć na ogromnie natężone opisy sprawy Gorgonowej. To jeden z pierwszych popkulturalnych procesów wolnej Polski — nagłaśniany bulwarowo, nie schodzący
z masowego usta i zawyrokowany tłumnie przed wyrokiem. Ritę Gorgon pogrążało już samo nazwisko; odrąbanie potworowi głowy wydawało się być kwestią oczywistą.
Nie uczyniono jednak za dość mitologicznym analogiom i domniemaną zabójczynię skazano na cywilizowaną śmierć pt. "hang by the neck until dead", która i tak nie doszła do skutku, bo zamieniono ją w życie
w kazamatach.

Nasuwa się współcześnie niedawna sprawa Mamymadzi i jej medialny rozkład na czynniki pierwsze. I tu i tam pies pogrzebany ten sam. W tym samym Tupolewie.

O procesie Gorgonowej szumi wiele źródeł, więc można się głębić nie tylko "Tajnym De" (mającym jednak fajniejsze obrazki).

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Znajdź ptaszka nocą!

Tu, pomiędzymi temi kłaczkami i kłączami ukwiałów, zajmuje stanowiska 16 tysięcy ptaków szpaków inwazyjnych.


Poszliśmy nocą do parku Sowińskiego, aby prześledzić to trelowanie wiosenne i zaznajomić gatunki. Być moze okazało się, że są nimi przede wszystkim szpaki i kosy, ale nie wiemy, czy one są nocne czy nie.

  Załóżmy więc ostrożnie, że były to np. ryby. Ryby podobne do szpaków i kosy są gatunkiem mimetycznym
i potrafią tęgo naśladować inne niczym papugi. Potrafią także ludzi
i gwarki nielicho.


  Mimo furii głosów, z olbrzymim zdziwieniem przyjęliśmy brak widoków na autorstwo — i to pomimo przerzedzenia i braku w listowiu ciepłej nocy. Z trudem jedną rybę udało się upatrzyć przyczajoną na latarni, drugą, na dalekiej furcie.



I stąd wezwanie dla spostrzegawczych, aby nam znaleźli ze zdjęć resztę ryby, które tam kryją.

Dla zwycięskich nagrodzonych przewidujemy exkluzywny odsłuch na premierowej "Rapsodii Smoleńskiej", tworzonej na bazie domniemanych szpaków, z intencji tematu, który nie spada z czołówek, ołtarzy olejnych i z pamięci pozostałych na dole; ze smutku, że nie dadzą mu dolecieć.

Zajawkowo, kilka fragmentów roboczych: uwertury i kody pasyjnej.
(Rejestracja była prostą naprędką i niestety występują ciężkie tarcia
w ścieżce).


środa, 11 kwietnia 2012

Bocznica rocznicowa

Kilka garści elektryzującego dziegciu z powodu 2. rocznicy 8:41.


Nadjechaliśmy z transsmisją przed Pałac Radziwiłowski, gdy zapadał zmierzch właśnie i zagajono termojądrowe lampiony na Hel
i w kierunku wschodnim. Niosły w schowkach stenogramy zdrady.
Przychylne wiatry szybko odesłały je
na wysokość taktyczną, a warszawiacy rytualnie pozdrowili skandująco jedno
z miast leżących nad Sanem.


Potem odbyła się msza na telebimach, a po mszy — blok reklamowy
i konferencjyjny.



Na koniec, gdy emocje łagodności nieco opadły, pamiętliwy tłum przeszedł do sekcji "wnioski własne".


Zanim pamięć rozeszła się w marsz wieczorny, nad wszystkim pieczę odczuwał świeżo wypieczony narybek szkoły sztuk walki ze złym, entuzjasta krajowego lotnictwa o rozmaślonym wejrzeniu.


Podsumowując: było byczo, morowo i mocarstwowo. Niebawem wyświetlimy filmy.

sobota, 7 kwietnia 2012

Konstatacja


Po grubszym namyśle i inspiracji bosej z Bielan, pokamedulskiej, doszliśmy do wniosku, że Wielkanoc będziemy kontestować i wstrzymamy się z świąteczną konsumpcją do święta prawdziwego, jedynego: do Święta Katastrofy 8:41.

To tylko 3 dni. Zegar talerzowy rozpoczął już odlicznie.

niedziela, 15 sierpnia 2010

Nocna krzyżówka

Parę świeżutkich migaczy z sobotniej upalnej nocy na wybiegu.



Dużą zmianą w stosunku do wizji lokalnej sprzed dwóch tygodni jest ogrodzenie ulicy prowizorycznym płotem (wkrótce pojawi się solidny mur, kopia tego ze Strefy Gazy)
i pojawienie się na deptaku po stronie krzyżochroniarzy nieprawdopodobnej wprost ilości ekstremalnie ozdobnych dziewcząt. Przechadzały się w te i nazat na kilkumetrowych nogach rozsyłając czar oczkami i ząbkami.

Niestety nie byłem w stanie tego spaparazzić, bo Aniołek użyczający mi głowy w charakterze statywu  kategorycznie odmówił współpracy.


Niewątpliwie od kiedy nastał czas krzyża, ruch turystyczny na Trakcie Królewskim osiąga maksymalne słupki. Wreszcie życie nocne stolicy przestało przypominać życie nocne w Koluszkach i zdecydowanie wkroczyło do Unii. Oprócz bezdyskusyjnych zalet komercyjnych jest nadzieja,
że odwieczny polski symbol nadziei i zmartwychwstania wywietrzy ze zlaicyzowanej Europy lewacką stęchliznę, że zarazek wiary rozniesiony przez zagranicznych turystów odmieni oblicze kontynentu i który, jako i przed wiekami, stanie się oazą szczerego, uśmiechnietego na biało człowieka!



środa, 4 sierpnia 2010

Krzyżochroniarze

Hej Polaku prosty i złożony, Polaku Marcinie i niemarcinie, Polaku z Warszawy i zza rogatek byłeś wczoraj bronić krzyża, hę?

Ja broniłem dyskretnie, za kurtyną. Rejestrowałem uniesienia, żeby ocalić kondycję narodu z dnia 3 sierpnia 2010 dla potomnych pokoleń.
Było bardzo interesująco i bardzo, bardzo gorąco. W przerwach pomiędzy głośnym skandowaniem "Tusk musi odejść" i "Judasze" słychać było ciche prośby o wodę, kierowane do municypałów zza płota. Ci jednak niechętnie dzielili się służbowym zapasem płynów i rozwiązali problem inaczej studząc rodaków gazem pieprzowem.
Gdy wszystkie łzy zostałe wypite, tłum zaczął skandować hasła ze zdwojoną energią: doszły hasła "zwyciężymyzwyciężymy" i "RadosławRadosław" (kto to jest Radosław!? bo chyba nie chodziło o tego z powstania), oraz wiązanka pieśni o tematyce religijnej, narodowej i powstańczej.
Potem - gdy wszyscy już złapali trochę opalenizny - ochrona krzyża się nieco przerzedziła a gdy Główny powiedział, że mają obietnicę nie-na-piśmie o zostaniu krzyża impreza całkowicie zniknęla do domu.

Trzon krzyżochroniarzy stanowiło pokolenie stare i starsze. Pozostałą część uczestników tłumu stanowili blogerzy i krwiopijcy, prasa i media, turyści zagraniczni, samotne dziewczęta, geje i odmieńcy.
Ciekawostką była obecność samego premiera Donalda przebranego w efekty upływu czasu (ostatnie foto).


Oto kilka wybranych garści rejestracyjnych z wczorajszego gorąca.

Włala! slajdy:





Pełna garść galerii obecna poniżej.

ZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcie